Protasiewicz zaatakował Kierwińskiego. Zdrojewski: on wymaga pomocy

2024-05-06, 10:00

- Polityka obarczona jest ogromnym ryzykiem. Związane jest to z manipulacjami i aktywnościami wynikającymi z różnych sytuacji życiowych. Wszystko to trzeba uwzględniać. Niestety stała się tak brutalna i agresywna, że z trudem sam się w tym odnajduję - mówił w Poilskim Radiu 24 Bogdan Zdrojewski z Koalicji Obywatelskiej.

Burzę wywołała sprawa przemówienia szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas Centralnych Obchodów Dnia Strażaka, które odbyły się na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Wypowiadane przez niego słowa urywały się, nie było słychać końcówek niektórych wyrazów. Część użytkowników portalu X zarzuciła Kierwińskiemu nietrzeźwość, inni podejrzewali udar, a dziennikarze pytali o stan zdrowia.

Zdaniem Bogdana Zdrojewskiego w tej sprawie doszło do ogromnej manipulacji. - Bardzo mu współczujemy. Wiemy, że będzie zabiegał o rozstrzygnięcie niektórych spraw w trybie sądowym. I słusznie. Wydaje się, że istnieje granica aktywności o charakterze manipulacyjnym. W tym wypadku wszystkie zostały przekroczone - powiedział poseł KO.

"Protasiewicz wymaga pomocy"

Oliwy do ognia dolał Jacek Protasiewicz, były partyjny kolega Kierwińskiego. W mediach społecznościowych wskazał, że opozycja nie przez przypadek wskazuje na nietrzeźwość szef MSWiA. - Jacek Protasiewicz wymaga pomocy. Nie mam kompetencji, aby oceniać jego aktywności, nie obserwuję ich. Natomiast polityka obarczona jest ogromnym ryzykiem. Związane jest to z manipulacjami i aktywnościami wynikającymi z różnych sytuacji życiowych. Wszystko to trzeba uwzględniać. Niestety stała się tak brutalna i agresywna, że z trudem sam się w tym odnajduję. Patrzę na to z bólem, przykrością i zażenowaniem - tłumaczył Zdrojewski.