Ceny energii będą "akceptowalne". Osoby zużywające więcej prądu zapłacą mniej

2024-04-22, 13:30

Ceny energii będą "akceptowalne". Osoby zużywające więcej prądu zapłacą mniej
Osoby zużywające więcej prądu mają zapłacić mniej w stosunku do dotychczasowego poziomu cen. Dla tych, którzy ogrzewają domy prądem, ma być taniej. Foto: Shutterstock.com/Madhourse

Dla tych, którzy ogrzewają domy prądem, będzie taniej - ci zużywają najwięcej. Dla tych, którzy zużywają mniej, będzie ciut drożej - zapowiedziała minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Zgodnie z projektem ustawy o bonie energetycznym, cena maksymalna prądu w II połowie 2024 r. ma wynieść 500 zł za MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł za MWh dla jednostek samorządu, podmiotów użyteczności publicznej oraz dla małych i średnich przedsiębiorców.

Obecnie cena maksymalna energii dla gospodarstw domowych to 412 zł netto - bez VAT i akcyzy - za 1 MWh w przypadku odbiorców, którzy nie przekraczają wyznaczonych limitów.

Kreowanie cen energii

W poniedziałek w TVN24 minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska odpowiadała na pytanie, jak długo rząd będzie utrzymywał obniżoną cenę energii.

- Na ten moment cena maksymalna została ustalona na II połowę roku. Przy kolejnej ustawie budżetowej trzeba będzie podejmować nowe decyzje - powiedziała szefowa resortu klimatu.

Dodała, że jednym z celów przedłużenia mechanizmu utrzymywania ceny maksymalnej jest "kreowanie cen energii akceptowalnych dla gospodarstw domowych".

- Z jednej strony jest cena maksymalna, która ma stabilizować sytuację gospodarstw domowych, ale także samorządów i szpitali, oraz małych firm, ale z drugiej jest także bon energetyczny, który będzie rekompensował tę niewielką podwyżkę - podkreśliła.

Projekt ustawy przewiduje, że bon energetyczny będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio- i więcej osobowego - 600 zł. Świadczenie to otrzymają osoby, których dochody nie przekraczają 2.500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1.700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym.

"Uśredniamy tę cenę"

Minister przekonywała, że rządzący "wychodzą z problemu, rozwiązując jednocześnie przyczyny". Jak podkreśliła, osoby zużywające więcej prądu zapłacą mniej w stosunku do dotychczasowego poziomu cen.

- Dla tych, którzy ogrzewają domy prądem, będzie taniej - ci zużywają najwięcej. Dla tych, którzy zużywają mniej, będzie ciut drożej. Uśredniamy tę cenę, ale chodzi o to, żeby wyjść z tych nadmiarowych zysków spółek energetycznych, by statystycznie obniżyć ceny energii - zaznaczyła.

PAP/money.pl/DoS

Polecane

Wróć do strony głównej