"Nie musimy zabijać zwierząt". Ekspert o hodowli mięsa komórkowego
- Gdy mamy mięso, które pochodzi z laboratorium, eliminujemy zabijanie zwierząt, eliminujemy potrzebę wykorzystania antybiotyków, nie powstają bakterie antybiotykoodporne, nie mamy do czynienia z hormonami wzrostu czy lekami, które podaje się w procesie hodowli przemysłowej - mówił w Polskim Radiu 24 Stanisław Łoboziak, biolog molekularny (Lab Farm).
2024-07-12, 19:55
Ponad połowa polskich konsumentów jest otwarta na spróbowanie mięsa hodowanego komórkowo (tzw. mięsa hodowlanego) i poparłaby rozwój jego produkcji w Polsce - wynika z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie Good Food Institute Europe (GFI Europe).
54 proc. badanych jest skłonnych spróbować tego typu produktu, a 25 proc. rozważyłoby zastąpienie nim części obecnie spożywanego mięsa. Zdaniem 49 proc. respondentów spożywana obecnie w Polsce ilość tradycyjnego mięsa jest zbyt wysoka. Taki sam odsetek badanych deklaruje, że w ciągu najbliższych dwóch lat planuje jeść mniej mięsa lub nie jeść go wcale.
Stanisław Łoboziak wyjaśniał, jak powstaje mięso hodowane komórkowo, zauważył także, że współczesna hodowla zwierząt daleko odbiega od sielskich obrazów z przeszłości. - To jest hodowla przemysłowa, nie jesteśmy w stanie zapewnić tradycyjną hodowlą potrzeb żywieniowych świata. Żeby te zwierzęta rosły z odpowiednią szybkością, używa się dodatków do pasz, antybiotyków. To nie jest proces naturalny - zaznaczył.
Posłuchaj
- Nie musimy zabijać zwierzęcia, aby hodować mięso, wystarczy pobrać odpowiednią ilość komórek i następnie rozmnożyć je w bioreaktorach, gdzie zapewniamy im odpowiednie warunki, dzięki czemu możliwy jest ich wzrost - mówił ekspert, który zwracał uwagę na zalety takiej hodowli mięsa: szybkie tempo wzrostu komórek i brak potrzeby użycia antybiotyków i hormonów, powszechnie używanych w przemysłowej hodowli zwierząt.
REKLAMA
Mięso hodowane komórkowo jest produkowane poprzez pobranie niewielkiej próbki komórek zwierzęcych i hodowanie ich w kultywatorach, podobnych do fermentorów stosowanych w produkcji piwa. Proces ten odtwarza te same funkcje biologiczne, które występują w ciele zwierzęcia, zapewniając niezbędną temperaturę i podstawowe składniki odżywcze, takie jak woda, białka, węglowodany, tłuszcze, witaminy i minerały. Metodą tą można produkować różne rodzaje mięsa, w tym drób, wieprzowinę, wołowinę i owoce morza.
Istniejące badania sugerują, że mięso hodowane komórkowo może wymagać znacznie mniej zasobów i generować mniej emisji gazów cieplarnianych w porównaniu z konwencjonalną hodowlą zwierząt.
***
REKLAMA
Audycja: Zmiana klimatu
Prowadzący: Marta Hoppe
Gość: Stanisław Łoboziak, biolog molekularny
Data emisji: 12.07.2024
Godzina emisji: 19.06
PR24/ka/kmp
REKLAMA