Severski o fenomenie agenta 007. "W Bondzie prawdziwe są dwie rzeczy"

2024-07-05, 13:35

- Ian Fleming, tworząc postać Bonda i cały popkulturowy świat wokół tej postaci, niesłychanie przysłużył się ojczyźnie, Zjednoczonemu Królestwu. Do dzisiaj James Bond jest symbolem solidności, niezawodność, pewności w stosunku do swojego państwa, do królowej - mówił w Polskim Radiu 24 Vincent V. Severski, który o postaci agenta 007 rozmawiał z tłumaczem książek Iana Fleminga, Tomaszem Konatkowskim.

Ponad 61 lat temu, w piątkowy wieczór 5 października 1962 roku, odbyła się premiera pierwszego z serii filmów o słynnym agencie 007 Jamesie Bondzie. W tę postać wcielił się szkocki aktor Sean Connery. Od tamtego dnia seria filmów z agentem, który ma "licencję na zabijanie" cieszy się ogromną popularnością i stała się jedną z ikon kultury popularnej.

"Jeśli ktoś chce zdradzić swój kraj, to idzie w pierwszej kolejności do Brytyjczyków"

Vincent V. Severski zauważył, że fabuła filmów o Bondzie ma pewne elementy realizmu. - Zawodowi szpiedzy bardzo lubią oglądać "Bondy", w odróżnieniu od wielu innych szpiegowskich produkcji, które czasami trudno przełknąć. W Bondzie prawdziwe są dwie rzeczy: to, że walczy ze światowym złem objawiającym się w różnej postaci, oraz to, że podróżuje po całym świecie. To dwa elementy, które charakteryzują szpiegostwo w ogóle - zaznaczył.

Jak dodał, Fleming w swoich książkach wykreował wizerunek niezawodnego brytyjskiego wywiadu, który zawsze odnosi sukcesy, a sam Bond jest symbolem tej niezawodności. - A solidność i pewność wywiadu to jest jego największa siła, dopiero potem idą pieniądze i inne sprawy - podkreślał. - Do dziś, jeśli ktoś chce zdradzić swój kraj, to idzie w pierwszej kolejności do Brytyjczyków - mówił Severski.

Posłuchaj

Vincent V. Severski i Tomasz Konatkowski o postaci Jamesa Bonda (Więcej niż kryminał) 45:45
+
Dodaj do playlisty

Groteskowi, ale potwornie groźni ludzie, którzy chcą rządzić światem

Tomasz Konatkowski zwracał uwagę, że ekranizacje historii o Bondzie często znacznie się różnią od powieści Fleminga. - Kiedy mówimy o Bondzie, przede wszystkim widzimy Bonda kinowego. To on tworzy wizerunek agenta w naszej świadomości. (…). Scenariusze tych ekranizacji bardzo często były oparte tylko na kilku motywach z poszczególnych powieści, które rozbudowywano czy zmieniano, zostawiając np. tylko nazwiska postaci, jego wrogów, jego dziewczyn - wyjaśniał.

REKLAMA

Jak dodał, bondowskie idee światowej walki dobra ze złem pozostają aktualne. - Wczoraj zobaczyłem zdjęcie samochodu, którym jechali przywódca Korei Północnej, kolejny Kim, z Władimirem Putinem. Pomyślałem, że żyjemy w filmie o Bondzie. Ten świat ciągle istnieje. Groteskowi, ale potwornie groźni ludzie, którzy chcą rządzić światem, wciąż tu są - mówił Konatkowski.

Więcej w nagraniu

***

Audycja: Więcej niż kryminał

REKLAMA

Prowadzący: Grzegorz Kalinowski

Goście: Vincent V. Severski (Włodzimierz Sokołowski), pisarz i Tomasz Konatkowski, tłumacz

Data emisji: 04.07.2024

Godzina emisji: 22.06 

REKLAMA

PR24/ka/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej