Białoruska misja pokojowa na Ukrainie?
Prezydent Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że jego kraj jest gotowy wysłać w ramach misji pokojowej wojska na Ukrainę. Oświadczenie białoruskiego przywódcy spotkało się z poparciem prorosyjskich separatystów z Donbasu.
2014-10-06, 17:01
Posłuchaj
Podczas konfliktu ukraińsko-rosyjskiego Mińsk stara się ustawić w pozycji mediatora między Kijowem a Moskwą. Świadczy o tym chociażby fakt, że w stolicy Białorusi odbył się szczyt poświęcony próbie zakończenia kryzysu.
Zdaniem Pawła Purskiego, publicysty portalu „eastbook.eu”, zapowiedzi białoruskiego przywódcy są w większym stopniu próbą poprawienia własnych notowań w kraju, aniżeli realną chęcią zaangażowania swoich wojsk na Ukrainie.
– Aleksander Łukaszenka mówi to wszystko na potrzeby wewnętrzne – to jest mu potrzebne, aby nadal mógł jawić się jako ojciec narodu, który mimo trwających wokół burz, prowadzi Białoruś w kierunku rozwoju – tłumaczył publicysta.
Gość PR24 zaznaczył, że Aleksander Łukaszenka dzięki takim działaniom propagandowym, jak zapowiedź wysłania kontyngentu pokojowego na Ukrainę, zyskuje poparcie swojego narodu. Jednak w opinii eksperta wojska białoruskie nie pojawią się w Donbasie w jakiejkolwiek roli.
– Nie ma szans, aby białoruska armia pojawiła się na Ukrainie. Zapowiedzi prezydenta Białorusi należy rozpatrywać w kategoriach dobrych działań w ramach public relations i sprytnego balansowania politycznego wyrafinowanego polityka – tłumaczył Purski.
PR24/MP