Śmierć w cieniu Kremla
– Zabójstwo Borysa Niemcowa być może miało stanowić prowokację, która ma pokazać reakcję Rosjan na morderstwo jednego z najważniejszych opozycjonistów w kraju – powiedziała na antenie Polskiego Radia 24 Polina Khinimchuk, Rosjanka, tłumaczka oraz wykładowczyni języka rosyjskiego. W najnowszej odsłonie magazynu „Ekspaci” skomentowano wydarzenie, które w piątek miało miejsce pod murami Kremla.
2015-02-28, 21:48
Posłuchaj
Dla rozmówczyni PR24 największym szokiem było to, że zabójstwa Niemcowa dokonano w samym centrum rosyjskiej stolicy.
– Zamach na życie Borysa Niemcowa przeprowadzono w okolicach Kremla, który znajduje się w ścisłym centrum Moskwy. Powinno się wydawać, że jest to bezpieczne miejsce – podkreśliła Polina Khinimchuk
Wiadomość o zabójstwie jednego z liderów rosyjskich opozycjonistów wstrząsnęła również Jarosławem Denysenko, Ukraińcem, doktorantem Instytutu Historii PAN. Dziennikarz ukraińskojęzycznego portalu prostir.pl przyznał, że nie zwiastuje to najlepiej dla przemian demokratycznych, o których mówi się w Rosji od wielu lat.
– Wczorajszy zamach może wpłynąć tylko negatywnie na układy społeczne w Rosji. Z mojego punktu widzenia zabicie tak ważnego człowieka, reprezentującego środowisko opozycyjne, przekreśla również jakiekolwiek szanse na zwolnienie z więzienia Nadji Sawczenko. Ukraińska pilotka została oskarżona o współudział w zabiciu dwóch rosyjskich dziennikarzy – dodał gość PR24.
Polskie Radio 24/db