Militarne zaangażowanie Polski na Bliskim Wschodzie
Polska angażuje się wojskowo na Bliskim Wschodzie i wyśle cztery myśliwce F-16 do udziału w walce z samozwańczym Państwem Islamskim. O wkładzie Polski w działania koalicji międzynarodowej przeciwko tzw. PI rozmawiali w Debacie Poranka politolog prof. Wawrzyniec Konarski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, Jarosław Kociszewski z Polskiego Radia oraz dr Bartosz Rydliński z UKSW.
2016-06-20, 21:21
Posłuchaj

Jarosław Kociszewski zwrócił uwagę, że należy zastanowić się nad potencjalnymi zyskami i kosztami zaangażowania się na Bliskim Wschodzie. Dodał, że w ciągu ostatnich miesięcy Polska wysłała sprzeczne sygnały. - Po zamachu w Belgii premier Szydło powiedziała, że z powodu zamachów nie przyjmiemy uchodźców, co oznacza, że zamachami terrorystycznymi można wpływać na polską politykę zagraniczną – podkreślił.
– Teraz wysyłamy żołnierzy na Bliski Wschód, i jeżeli komuś przyjdzie do głowy, żeby nas stamtąd wyrzucić, to nie będzie strzelał do żołnierzy tam, ale będzie strzelał do nas, tu – dodał. I podał przykład Hiszpanii.
– Trzeba było przeprowadzić zamachy w Madrycie, by Hiszpanie wycofali się z Bliskiego Wschodu.
REKLAMA
Konarski zwrócił z kolei uwagę na inny aspekt walki z tzw. PI. – Skoro ma to być walka z Państwem Islamskim, to chciałbym dowiedzieć się wreszcie, kto handluje z PI, kto kupuje od niego ropę, kto zaopatruje w pieniądze i sprzęt - zaznaczył.
– Mogę się tylko domyślać, że robią to różne transnarodowe grupy, korporacje które mają na tym gigantyczne zyski – dodał.
– Chciałbym się także dowiedzieć, jaka jest strategiczna formuła walki z tym tworem, który jest bezpośrednią konsekwencja gigantycznych błędów, jakim było obalenie reżimu Husajna – podkreślił Konarski. Dodał, że upadek reżimu Husajna wygenerował setki tysięcy sfrustrowanych ludzi, którzy kiedyś mieli władzę, a dziś chcą ją odzyskać, tworząc zagrożenie dla świata czy cywilizacji zachodniej.
Dr Bartosz Rydliński zaznaczył zaś, że za wysłanie wojsk do Iraku odpowiedzialni są zarówno Leszek Miller, jak i Aleksander Kwaśniewski. Jak dodał, byli oni popierani przez wszystkie, z wyjątkiem LPR, partie parlamentarne czyli m.in. PiS i PO. Dodał, że dzisiejsza decyzja ma wymiar NATO-wski i polsko-amerykański. – Postrzegam to jako sygnał tuż przed Brexitem. Co by się nie działo, my, drodzy sojusznicy, jesteśmy z Wami – podkreślił.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/pr/pj
REKLAMA