Po serii spotkań dotyczących kryzysu parlamentarnego
- W trwającym kryzysie prezydent zachował się dużo lepiej niż pani premier, która wykorzystała orędzie telewizyjne do zaatakowania opozycji. Prezydent stanął na wysokości zadania i wypełnia, przynajmniej do chwili obecnej, dosyć sensownie rolę, którą powierzył mu suweren ponad rok temu – powiedział w Polskim Radiu 24 politolog Marek Migalski. Bieżące wydarzenia skomentowali również Jerzy Jachowicz (W Sieci) i Adam Hlebowicz (Program III Polskiego Radia).
2016-12-19, 21:02
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda w TVP Info wieczorem zaapelował o uspokojenie sytuacji i podkreślił, że PiS zrezygnowało ze swojej propozycji zmian w funkcjonowaniu mediów w parlamencie. Andrzej Duda mówił, że partia rządząca wycofała się z pomysłów dotyczących pracy dziennikarzy w parlamencie. Zaznaczył, że prośbę o to, by wycofać się "nawet z jakichkolwiek wstępnych założeń projektu" przekazał marszałkowi Senatu. Zastrzegł, że "polityczna awantura" rozpętała się wokół wstępnych założeń, a nie gotowego projektu. Dodał, że w trakcie rozmowy z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim i marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, usłyszał że projektowi przyświecały dobre intencje - między innymi ułatwienia pracy dziennikarzom. "To wszystko zostało zresetowane, tych tematów nie ma" - podkreślił prezydent.
Jak podkreślił Marek Migalski, prezydent jest dziś „nie tyle mediatorem, co umożliwia wypowiedzenie racji środowiskom politycznym”. - Przyczyną kryzysu politycznego jest próba ograniczenia praw dziennikarzy do wykonywania swojej pracy i tym samym ograniczenia praw wyborców do kontrolowania polityków. Prezydent podjął w tym sporze próbę znalezienia pola do debaty i dyskusji między politykami – zauważył gość.
Dodał, że w konflikt zaangażowała się opozycja, bo „była to gratka polityczna”. - Trudno mieć pretensje do opozycji, że w sytuacji konfliktu obozu rządzącego z mediami stanęła po stronie mediów i zyskała tym samym, w naturalny sposób, ich sympatię – wyjaśnił.
Jerzy Jachowicz zaznaczył z kolei, że mamy do czynienia z sytuacją schizofreniczną. – Z jednej strony prezydent rozmawia z pomysłodawcą, czyli marszałkiem Markiem Kuchcińskim, który chciał wprowadzić ograniczenia dla dziennikarzy w Sejmie, a z drugiej strony pan Karczewski, nie wiadomo w czyim imieniu, już negocjuje z dziennikarzami – zauważył.
REKLAMA
Obecny na spotkaniu z marszałkiem Karczewskim był Adam Hlebowicz. – Marszałek Karczewski powiedział, że kompetencje do negocjowania pochodzą od szefa rządzącej partii czyli Jarosława Kaczyńskiego – podkreślił.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/pr
REKLAMA
____________________
Data emisji: 19.12.16
Godzina emisji: 20:09
REKLAMA