Po upadku komunizmu kultura otworzyła się na seksualność. Od tego momentu pojawiły się głosy psychologów, lekarzy i seksuologów dotyczące np. prawa kobiet do czerpania przyjemności z intymnych doznań.
Pani od seksuologii
Pod koniec czerwca ukaże się książka „Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki”, czyli opowieść o pierwszej damie polskiej seksuologii. Z jej książki kolejne pokolenia dowiadywały się, czym jest świadome macierzyństwo, seksualna satysfakcja i środki antykoncepcyjne.
Violetta Ozminkowski i prof. Zbigniew Izdebski, foto: PR24/PJ
- To jest pierwsza biografia Michaliny Wisłockiej, która powstała we współpracy z jej córką. Spotkałam się też z osobami, które dobrze pamiętały i miały wiele wspomnień związanych z doktor Wisłocką. Była kobieta odważną, z wielkim temperamentem i nieszczęśliwą w miłości. Choć często się zakochiwała, przez całe życie była bardzo samotna – podkreśliła Violetta Ozminkowski, autorka książki „Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki”.
Szczęście w miłości
Michalina Wisłocka twierdziła, że rodzina, krąg bliskich osób i dążenie do szczęścia w miłości to najważniejsze cele, do których człowiek dąży przez całe życie. Była orędowniczką praw seksualnych w tym prawem do aborcji. Opowiadała się za dostępem do środków antykoncepcyjnych
- Pisanie o seksualności jest ważnym wymiarem miłości. To, o czym pisała Wisłocka, jest wciąż aktualne. W swojej książce pokazywała, jak wielką rolę w życiu każdego człowieka odgrywa uczucie miłości. To miłość, a nie seks, była głównym tematem jej twórczości. Bardzo często podkreślała, że miłość i dążenie do szczęścia to główny wymiar jej działalności. Zdaniem Wisłockiej, ludzie zadowoleni z życia intymnego są spełnieni w miłości – prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog.
PR 24/Paulina Olak