Rocznica tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu Grudzień 1970
Mija 45 lat od krwawego stłumienia protestów robotników Wybrzeża. O wydarzeniach Grudnia’70 w reportażu Anny Rębas.
2015-12-19, 10:39
Posłuchaj
Między 14 a 22 grudnia 1970 zginęły 44 osoby, a ponad 1100 zostało rannych w wyniku brutalnej pacyfikacji strajków. Adama Gotnera trafiła seria sześciu kul z czołgu w Czarny Czwartek na wiadukcie w Gdyni.
– Padła seria strzałów z czołgu, który stał naprzeciwko nas. W pierwszym momencie byłem przekonany, że to ze ślepaków. Jednak ludzie obok mnie przewracali się. Miałem taki odruch, żeby pomóc komuś wstać. I jak się schyliłem, prawą ręką go złapałem, ale lewej nie czułem – mówił Adam Gotner.
W wyniku działań funkcjonariuszy śmierć poniósł również ojciec Danuty Madej, Kazimierz Stojecki.
– Mój ojciec pracował w Stoczni Gdański. W 1970 roku przejechał go transporter wojskowy. Szukaliśmy go w szpitalach, na policji i w końcu znaleźliśmy go w kostnicy – powiedziała Danuta Madej.
REKLAMA
Bezpośrednią przyczyną strajków i demonstracji była wprowadzona podwyżka cen mięsa oraz innych artykułów spożywczych. Protesty tłumiło 5 tys. milicjantów i 27 tys. żołnierzy, którzy strzelali do manifestantów. Nastąpiła interwencja 550 czołgów i 700 transporterów opancerzonych 8 Dywizji Zmechanizowanej.
Więcej w całym materiale Anny Rębas.
Polskie Radio 24/dds/mr
Polecane
REKLAMA