Niezależne kino w Kinotece
Wybór 23 filmów m.in. z Polski, Francji, Niemiec, Hiszpanii, Turcji, Estonii i Słowacji. W jury zasiądą: reżyser Janusz Zaorski, aktorka Małgorzata Buczkowska, operator i reżyser Marcin Koszałka oraz fotograf Witek Orski. Od 12 do 16 listopada w warszawskiej Kinotece odbywać się będzie CINEMAFORUM – 13. Międzynarodowe Forum Niezależnych Filmów Fabularnych.
2014-11-08, 14:24
Posłuchaj
Jest to jeden z najważniejszych festiwali młodego kina w Polsce. Co roku daje możliwość zaprezentowania kilkudziesięciu najlepszych filmów fabularnych oraz animacji jakie powstały w kraju i za granicą, a ich twórcy mają niepowtarzalną szansę do skonfrontowania swojej twórczości zarówno z fachowym jury, jak i innymi autorami. W ramach festiwalu odbywają się także specjalistyczne warsztaty filmowe i fotograficzne oraz pokazy produkcji nominowanych do Nagród Polskiego Kina Niezależnego im. Jana Machulskiego – najważniejszego wyróżnienia przyznawanego polskim produkcjom niezależnym.
– Na naszym festiwalu pokazujemy i promujemy filmy tworzone głównie przez studentów szkół filmowych, którzy zdobywają swoje pierwsze szlify w reżyserskim zawodzie. Swoją twórczością wnoszą nowy powiew do polskiego kina pokazując to, co ich boli, to co im doskwiera. Poprzez film chcą o tym opowiedzieć. Muszę przyznać, że efekty ich wysiłków są naprawdę zdumiewające – powiedział na antenie PR24 Michał Konca, dyrektor CINEMAFORUM.
Szansa dla młodych i zdolnych
Festiwale, takie jak Międzynarodowe Forum Niezależnych Filmów Fabularnych, są doskonałą okazją dla młodych twórców, którzy często mają olbrzymie problemy z tym, by wypłynąć na szerokie wody przemysłu filmowego, gdyż w naszej rodzimej kinematografii brakuje funduszy na wspieranie ludzi będących na początku swojej kariery. Dlatego w Polsce o młodych reżyserach mówi się, gdy mają nawet powyżej 40 lat ponieważ wtedy znajdują dopiero poważniejsze środki na realizację swoich planów. Zdaniem Michała Koncy ta sytuacja ulega jednak powolnej poprawie.
- Może nie jest jeszcze idealnie, ale mimo wszystko jest coraz lepiej jeśli chodzi o finansowanie filmów początkujących reżyserów. Studenci po swoim filmie dyplomowym robią 30-minutowe próbki. Jeżeli się sprawdzą i sprzedadzą, to w miarę szybko dochodzi do prawdziwego debiutu. Z roku na rok jest lepiej i mam nadzieję, że wszystko będzie szło tym pozytywnym torem – przyznał Rozmówca PR24.
REKLAMA
REKLAMA