Czas na wyzwolenie… mężczyzn
Czy mężczyzna musi być twardy, odważny, zdecydowany i dominujący? Taki wzorzec męskości obowiązujący w kulturze coraz bardziej odbiega od realiów współczesnego świata.
2013-12-02, 20:07
Posłuchaj
Większość małych chłopców słyszy, że nie powinni płakać, bać się, ani zbyt wylewnie okazywać uczuć. Choć w znacznym stopniu męskie zachowania są kreowane przez naturę, to duży wpływ na nich ma także kultura i społeczeństwo. W swojej książce pod tytułem „Zabić twardziela” Hanna Samson tłumaczy, dlaczego taka patriarchalna kultura szkodzi mężczyznom.
- Ta książka jest bardzo ważna, ponieważ pokazuje arbitralność tych ról, o których przyjęło się mówić jak o czymś naturalnym. Modelem tej patriarchalnej kultury jest cytat z Marka Jurka – „szanujemy kobiety w ich naturalnych rolach” . Ta książka pokazuje całą siatkę kulturowych obrazów, ról i wyobrażeń, które do nas przylegają – podkreślał Tomasz Stawiszyński, filozof kultury.
Kobiety już od wielu lat coraz odważniej wkraczają w role, przez stulecia zarezerwowane dla mężczyzn. Kierują międzynarodowymi korporacjami, wykładają na uniwersytetach, stoją na czele państw i rządów. Niestety mężczyźni wciąż niechętnie korzystają z możliwości podjęcia działań wykraczających poza tradycyjny wzorzec męskości.
- Kobiety, wychodząc poza te naturalne role zrobiły bardzo dużo aby świat się zmienił. Mężczyźni niezbyt chętnie dołączają do tej zmiany, która daje im możliwość odkrywania w sobie nowych obszarów obcinanych przez kulturę. Takim nowym doświadczeniem jest na przykład opieka nad dziećmi. Ci, którzy decydują się na urlopy ojcowskie i kontakt z niemowlęciem odkrywają w sobie ciepło i opiekuńczość - powiedziała Hanna Samson, psycholog, pisarka, dziennikarka, autorka książki „Zabić twardziela”.
PR24 / Anna Mikołajewska