Rosyjsko-chińskie porozumienie

Rosja i Chiny podpisały umowę gazową wartą 400 miliardów dolarów. Kontrakt będzie obowiązywał przez 30 lat. Jak porozumienie wpłynie na wzajemne stosunki między Moskwą, a Pekinem?

2014-06-06, 19:58

Rosyjsko-chińskie porozumienie
. Foto: PAP/EPA/ALEXEY NIKOLSKY / RIA NOVOSTI / KREMLIN POOL

Posłuchaj

0 6.06.14 Tomasz Chmal: „Należy ubolewać, że Europa nie dba o swoje własne zasoby, nie rozwija ich i realizuje politykę klimatyczną.”
+
Dodaj do playlisty

Rosja zdecydowała się na podpisanie kontraktu z Chinami po wieloletnich negocjacjach. To sytuacja na Ukrainie zmusiła Władimira Putina do przyspieszenia rokowań. Umowa przyniesie korzyści obydwu stronom, jednak to Chiny znajdowały się na nieco lepszej pozycji negocjacyjnej.

– Fakt, że strony podpisały to porozumienie w szczycie kryzysu ukraińskiego pokazuje, że Rosja potrzebowała sukcesu politycznego. Chiny zawsze i w każdej sytuacji szukają sukcesów ekonomicznych. W związku z tym Rosjanie musieli spuścić z tonu w sprawie ceny, a chińczycy na pewno na tym zarobili – powiedział Tomasz Chmal z Instytutu Sobieskiego.

Chińskie poparcie dla Rosji?

Pierwsza dostawa rosyjskiego gazu do Chin jest planowana na 2018 rok. Wcześniej trzeba będzie zbudować odpowiednią infrastrukturę, między innymi 3,5 tysiąca kilometrów gazociągu. Przez ten czas sytuacja polityczna na Ukrainie może ulec zmianie, ale zarówno Moskwa, jak i Kijów będą szukały wsparcia międzynarodowego. Czy podpisanie kontraktu będzie miało wpływ na stanowisko Chin w tej sprawie?

– Na pewno Rosja nie może liczyć na bezpośrednie poparcie Chin. Pekin w swojej polityce jest tradycyjnie przywiązany do zasady integralności terytorialnej i Moskwa zdaje sobie z tego sprawę. Natomiast nie słychać też słów krytyki, dyplomacja chińska jest w swoich ocenach bardzo ostrożna – zauważył Wojciech Konończuk z Ośrodka Studiów Wschodnich.

REKLAMA

Francuski i brytyjski nacjonalizm

W eurowyborach w Wielkiej Brytanii i Francji zwycięstwo odniosły partie eurosceptyczne. Popularność skrajnych ugrupowań łączy się ze znacznymi spadkami poparcia dla urzędujących przywódców. Francois Hollande ma najniższe notowania wśród wszystkich prezydentów V Republiki. Czy, aby przekonać do siebie francuzów, partia socjalistyczna przyjmie eurosceptyczną postawę?

– Socjaliści znaleźli już kozła ofiarnego – są nim Romowie. Wielokrotnie mówiono, że to jest cywilizacja, która nie przystaje do Francji. To może się bardzo źle dla Romów skończyć, ekstradycje już się mnożą. Poza tym, zniesiono z powierzchni ziemi obóz uchodźców afgańskich, irańskich i sudańskich. Myślę, że tego typu akcje będą się nasilały – powiedział Marek Brzeziński, korespondent Polskiego Radia we Francji.

Przewodniczący zwycięskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, Nigel Farage, zaproponował przeprowadzenie referendum, w którym Brytyjczycy będą mogli zrezygnować z członkowstwa w Unii. Sytuacja Davida Camerona jest jednak znacznie lepsza, niż prezydenta Francji.

– Nigel Farage miał w eurowyborach 40 proc. poparcia, ale teraz ma już 35. Wydaje się, że to była tylko chwilowa popularność. Jednak partia UKIP odgraża się, że w najbliższych wyborach do parlamentu wystawi kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych, co może popsuć szyki partii konserwatywnej – podkreślał Grzegorz Drymer, korespondent Polskiego Radia w Londynie.

REKLAMA

PR24/Anna Mikołajewska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej