Rozejm w Strefie Gazy
W Strefie Gazy trwa trzydniowy rozejm pomiędzy siłami izraelskim a palestyńskim Hamasem. Zawieszenie broni ma umożliwić dotarcie pomocy humanitarnej do potrzebujących. Izrael wycofuje również swoje wojska lądowe z regionu.
2014-08-05, 14:36
Posłuchaj
W czasie trwających niespełna miesiąc walk zginęło ponad 1850 Palestyńczyków, a liczbę rannych szacuje się na prawie 10 tysięcy. Większość ofiar stanowią cywile. Tymczasem po stronie izraelskiej straty są nieporównywalnie mniejsze – śmierć poniosło 68 osób.
Trwający obecnie rozejm, jeżeli faktycznie potrwa trzy dni, będzie najdłuższym zawieszeniem broni podczas trwającego obecnie konfliktu zbrojnego. Jednak szanse na trwały pokój w regionie nie są zbyt duże.
- Pamiętajmy o tym, że trzy dni temu rozejm, który miał trwać siedem godzin, został zerwany już po godzinie. Problem w Strefie Gazy polega na tym, że obie strony chcą wyjść z kryzysu z twarzą - mówił w Polskim Radiu 24 Mariusz Borkowski, były korespondent na Bliskim Wschodzie, komentator Polskiego Radia.
Dwaj zwycięzcy
Konflikt w Strefie Gazy jest sprawą prestiżową zarówno dla rządu izraelskiego, jak i dla Hamasu. Żadna ze stron nie zrezygnuje z dalszych działań, dopóki nie zrealizuje swoich celów.
REKLAMA
- Izrael musi mieć szansę obwieszczenia, że zniszczył zagrożenie i wycofuje się z regionu, ponieważ nie ma już niebezpieczeństwa. Z drugiej strony, Hamas mimo ogromnych strat własnych, będzie żądał spełnienia swoich warunków - tłumaczył Mariusz Borkowski.
Sytuacja gospodarcza w Strefie Gazy jest bardzo trudna. Wśród mieszkających tam Palestyńczyków panuje wysokie bezrobocie, a ceny żywności rosną.
PR24/MP
Polecane
REKLAMA