Angela Merkel leci do Kijowa
Pętla ukraińskich sił rządowych zaciska się wokół separatystów, ale stawiają oni wyjątkowo silny opór. Przełomu w sprawie ukraińskiej na arenie międzynarodowej upatruje się w przyjeździe do Kijowa kanclerz Angeli Merkel.
2014-08-21, 12:36
Posłuchaj
Obecność kanclerz Niemiec na Ukrainie budzi nadzieję, że sprawa ukraińska zostanie potraktowana w kręgach zachodnich z należytą uwagą, tym bardziej, że separatyści nie zmniejszają oporu. W czasie walk o Iłowajsk zginęło 9 ukraińskich żołnierzy, a prorosyjscy bojownicy otrzymali wsparcie w postaci pojazdów opancerzonych, czołgów i wyrzutni Grad. Nierozwiązana pozostaje także kwestia rosyjskiej pomocy humanitarnej, mimo że wstępna zgoda na wjazd na Ukrainę już jest.
– Procedura została sprecyzowana, ale nie wiadomo jak długo potrwa. Można wnioskować, że coś z tej pomocy humanitarnej dotrze w najbliższym czasie na Ukrainę. Moim zdaniem akcja nie jest skierowana do środowiska międzynarodowego, lecz do społeczności rosyjskiej, której 90 proc. uznało, że trzeba wspomóc wschodnią Ukrainę na drodze pomocy humanitarnej – mówiła w PR24 Olena Babakova z Redakcji Ukraińskiej Polskiego Radia.
Kijów czeka na Angelę Merkel
O polityce zagranicznej Niemiec do tej decydował w głównej mierze sympatyzujący z Rosją Frank-Walter Steinmeier, jednak teraz sprawę w swoje ręce wzięła kanclerz Agnela Merkel. Niemiecka polityk weźmie udział w spotkaniu najwyższego szczebla w Kijowie.
– Na Ukrainie Angela Merkel cieszy się specyficzną renomą. Z jednej strony uważana jest za osobę promoskiewską, która spowalniała wprowadzenie sankcji. Z drugiej strony kanclerz Niemiec postrzegana jest jako personalnie bardzo wroga Putinowi i nie lubi mieć z nim do czynienia, ale musi uginać się pod presją wielkiego biznesu niemieckiego. Wizyta Merkel pomoże rozstrzygnąć wątpliwości ukraińskich komentatorów, a sami Ukraińcy oczekują, że Niemcy nie będą już dalej podlegać presji Rosji – wskazywała Gość PR24.
Każda pomoc, ale nie militarna
Żywe dyskusje i komentarze wzbudza zbliżający się szczyt NATO. Stanowisko Angeli Merkel pozostaje niezmienne i kanclerz Niemiec myśli o każdej formie pomocy dla Ukrainy, ale nie militarnej. Z tego względu szanse na realizację planów zwiększenia obecności NATO w Polsce i państwach bałtyckich są znikome.
– Ukrainie zależy na tym, aby jej pytanie o wsparcie było cały czas nagłaśniane, a także jeśli nawet państwa zachodnie nie zgodziłyby się na pomoc militarną, to nie odrzucą tej perspektywy. Ukraina bardzo wspiera ideę Polski i państw bałtyckich odnośnie obecności na ich terenie baz NATO. Szczyt w Newport będzie ważnym wydarzeniem, ale nie zapadną tam przełomowe decyzje – oceniła Olena Babakova.
PR24/GM