Mołdawia kolejnym celem Rosji?
„Noworosja” to termin, który coraz częściej używany jest w kontekście prowadzonej przez Kreml polityki. Aneksja Krymu i rosyjskie działania na wschodzie Ukrainy nasuwają pytania dotyczące celów Moskwy.
2014-09-17, 16:07
Posłuchaj
W europejskich mediach w ostatnich miesiącach dużo miejsca poświęcano republikom bałtyckim – Łotwie i Estonii. Choć oba kraje należą do NATO i Unii Europejskiej, zamieszkuje je znaczna mniejszość rosyjska, co sprzyja niepewnym nastrojom wśród tamtejszych elit władzy.
Podobna sytuacja jest w Mołdawii, kraju leżącym między Ukrainą a Rumunią. W separatystycznym Naddniestrzu – od czasów Związku Radzieckiego – znajduje się rosyjska armia, a region zamieszkiwany jest przez rosyjską mniejszość.
– Konflikt w Naddniestrzu trwa już od 1990 roku. Ta część Mołdawii znajduje się pod kontrolą Moskwy – stacjonuje tam około osiem tysięcy rosyjskich żołnierzy – mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Pisula z Fundacji Wolność i Demokracja.
Gość PR24 uważa, że w kontekście kryzysu ukraińskiego armia znajdująca się w Naddniestrzu może mieć strategiczne znaczenie dla działań Rosji.
REKLAMA
– Moskwa w każdej chwili może użyć wojsk stacjonujących w Naddniestrzu. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia podczas zajmowania Krymu przez Rosję – wtedy również na Półwyspie znajdowała się armia rosyjska – tłumaczył Pisula.
O polityce Kremla względem Mołdawii mówił w Polskim Radiu 24 również korespondent Polskiego Radia w Mińsku Włodzimierz Pac, który ostatni miesiąc spędził w Moskwie.
PR24/MP
Polecane
REKLAMA