Zapadł wyrok ws. afery gruntowej
Warszawski sąd uznał, że Mariusz Kamiński, były szef CBA, jest winny przekroczenia swoich uprawnień. Skazał go na trzy lata bezwzględnego pozbawienia wolności oraz zakaz obejmowania stanowisk publicznych na 10 lat. Wyrok jest nieprawomocny.
2015-03-30, 16:00
Posłuchaj
Według sądu, Mariusz Kamiński wykorzystał swoje stanowisko do podżegania do korupcji, zakładania nielegalnych podsłuchów i fabrykowania dokumentów. W 2007 roku wyszło na jaw, że CBA prowadziło w ministerstwie rolnictwa, kierowanym wówczas przez Andrzeja Leppera, śledztwo w sprawie „odrolnienia” terenów rolnych na Mazurach. Mariusz Kamiński podejrzewał, że współpracownicy Leppera dopuszczają się korupcji. W wyniku afery Jarosław Kaczyński rozwiązał rząd i rozpisano nowe wybory, w których wygrała Platforma Obywatelska.
Zdaniem komentatorów Polskiego Radia 24, wyrok należy uznać za bezprecedensowy, kuriozalny i wysoki.
Zdaniem Grzegorza Osieckiego z Dziennika Gazety Prawnej, sąd zadziałał prewencyjnie.
– To wyrok bezprecedensowy. Nie przypominam sobie takiego wyroku na urzędniku czy funkcjonariuszu publicznym za przestępstwa związane z pełnieniem jego urzędu. Tak surowego wyroku w takiej sprawie jeszcze nie było – skomentował gość Polskiego Radia 24.
REKLAMA
– Wysokość wyroku jest dziwna. Jednak należę do ludzi, którzy czerpią ogromną satysfakcję z tego wyroku. CBA działało nie tylko bezprawnie, ale i skrajnie nieprofesjonalnie – mówił Seweryn Blumsztajn z Gazety Wyborczej
Podsądni nie przyznali się do zarzutów, uznając je za polityczne. Według Kamińskiego jest to zemsta ekipy rządzącej za ujawnienie afery hazardowej.
– Mariusz Kamiński ma bezwzględnie rację. W Polsce nie można stosować tego typu prowokacji. W moim przekonaniu jest to wyrok kuriozalny – powiedział Grzegorz Osiecki z Dziennika Gazety Prawnej.
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA
Polecane
REKLAMA