Polityczne gruszki na wierzbie
Warszawskie referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz coraz bliżej, w związku z czym i premier Tusk zainteresował się stołecznymi problemami. Czy to tylko klasyczna kiełbasa wyborcza?
2013-09-30, 14:38
Posłuchaj
Na specjalnej konferencji prasowej premier wraz z ministrem Sławomirem Nowakiem mówił o planach dotyczących przyspieszenia budowy południowej obwodnicy Warszawy. - Pojęcie kiełbasy wyborczej istnieje od dawna, można się zastanowić, czy mają nas po prostu za ludzi dotkniętych amnezją, jednak ja wolałbym wierzyć, że są to po prostu nieskoordynowane działania – powiedział Zbigniew Lazar, ekspert od wizerunku.
Tylko w ciągu dwóch dni zmieniła się decyzja dotycząca olbrzymiej inwestycji, której koszt wynosi około 7 mld złotych.
- Nagle są pieniądze na obwodnicę, oczywiście można by zapytać, czy po 13 października nie okaże się, że jednak ktoś się pomylił, stażysta lub ktoś inny i te plany zostaną odłożone na bok – stwierdził Gość PR24.
Według Lazara mimo tego, że gabinety polityczne posiadają zastępy doradców to brakuje im kompletnej strategii.
- Martwi mnie to, że premier jeszcze kilka tygodni temu zarzekał się, że Hanna Gronkiewicz-Waltz i tak zostanie komisarzem Warszawy. Ostatnio zapytany przez dziennikarzy, czy podtrzymuje swoje zdanie, odpowiedział, że odpowiednie decyzje podejmie po referendum. Jest to bardzo złowróżbne. Tak, czy inaczej będziemy mieć to, co chce mieć jedna osoba w państwie, jest to mało demokratyczne – mówił Lazar.
Błędem polskich polityków jest między innymi to, że nie biorą przykładu ze swoich zagranicznych kolegów.
- Polscy politycy obrażają się na wyborców co kadencję, zapominają, że polityk powinien się komunikować, godzić racje różnych grup społecznych i przede wszystkim ma się nie obrażać. Może winny jest pośpiech, a także brak takich pojęć jak racja stanu, czy mąż stanu – dodał Zbigniew Lazar.
PR24/Anna Szpakowska