Przed siatkarskimi Mistrzostwami Świata
Już wkrótce rozpocznie się największa sportowa impreza tego roku organizowana w Polsce. W meczu otwarcia Mistrzostw Świata w siatkówce na Stadionie Narodowym reprezentacja Polski zmierzy się z Serbią. Przez trzy tygodnie 24 drużyny rozegrają 103 spotkania w 6 miastach Polski.
2014-08-22, 20:01
Posłuchaj
W ostatnim sprawdzianie przed Mistrzostwami Świata, Memoriale Huberta Wagnera, zwyciężyli Rosjanie, zdobywając siedem punktów. Polska zajęła drugie miejsce z sześcioma punktami na koncie, po wygranych z Chinami 3:0 i Rosją 3:2 oraz przegranej z Bułgarią 2:3.
– Pozostało trochę rozczarowanie. Zwłaszcza, że z Bułgarami od dawna nie udało nam się wygrać. Kiedyś wygrywaliśmy z nimi mecz za meczem, a teraz nie układa nam się. Ale mecz był bardzo równy, stykowy i na pewno do wygrania. Na szczęście to tylko spotkanie towarzyskie. Jeśli przyjdzie nam się zmierzyć z Bułgarami na mistrzostwach, to liczę, że się w końcu przełamiemy – powiedział w PR24 Grzegorz Wojnarowski z Wirtualnej Polski.
Kontuzja Mariusza Wlazłego
Trener Stephane Antiga ogłosił skład czternastoosobowej kadry na siatkarskie mistrzostwa świata. Wśród wybrańców selekcjonera jest Mariusz Wlazły, który doznał kontuzji w trakcie sobotniego meczu z Bułgarią na Memoriale Wagnera.
– Mariusz przechodzi wciąż zabiegi, ale generalnie noga jest sprawna. Odczuwa lekki ból, dyskomfort, ale wszystko jest na dobrej drodze, żeby był w pełni sprawny. Nie tylko na mecz z Serbami, ale też na wcześniejsze, nieoficjalne spotkanie z Kanadą w Spale – powiedziała w PR24 Marta Gula, dziennikarka Polsatu Sport.
REKLAMA
Rotacje w reprezentacji
Od czasu spotkań z Iranem w Lidze Światowej polska reprezentacja ani razu nie wyszła na boisko w tym samym składzie. Dlaczego trener Antiga decyduje się na tak częste zmiany?
– W mistrzostwach w 2006 roku Raul Lozano zupełnie inaczej do tego podchodził. On miał żelazną szóstkę, zawsze wychodził ten sam skład. Nawet, w meczach mniej znaczących grali ci sami zawodnicy, a najważniejszy mecz z Rosjanami wygrali rezerwowi. Nikt się tego nie spodziewał, a jednak pokazali determinację – podkreślał Grzegorz Wojnarowski, Gość PR24.
Zapraszamy do wysłuchania audycji Tomasza Kowalczyka!
AM
REKLAMA
REKLAMA