Wybory w krajach arabskich
Po trzech latach od rozpoczęcia arabskiej wiosny w krajach Bliskiego Wschodu obywatele wybierają swoich przywódców. Czy to początek prawdziwej stabilizacji w regionie?
2014-05-27, 21:01
Posłuchaj
Trwa drugi dzień wyborów prezydenckich w Egipcie. Od czasu obalenia Husiniego Mubaraka kraj ten miał aż trzech przywódców. Niemal pewnym zwycięzcą jest marszałek Abdel Fatah al-Sisi, który odsunął od władzy Bractwo Muzułmańskie. Czy nowej głowie państwa uda się odbudować kraj po rewolucji?
– Ten prezydent będzie miał do załatwienia dwa główne problemy - bezpieczeństwo kraju i tragiczny stan gospodarki. Niestety nikt nie jest w stanie przewiedzieć, jakie rozwiązanie byłoby dobre dla takiego kraju jak Egipt. Sądzę, że być może Arabia Saudyjska i inne kraje zatoki pomogą – podkreślał dr Georges Yacoub, orientalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Baszar al-Asad wciąż u władzy?
W zbliżających się wyborach w Syrii z urzędującym prezydentem Baszarem al-Asadem teoretycznie rywalizować będzie dwóch kandydatów. Do tej pory w tym kraju nie było wyborów prezydenckich, a jedynie plebiscyt, w którym obywatele zatwierdzali jedynego kandydata przedstawionego przez parlament. Nie ma jednak najmniejszych złudzeń, że kontrkandydaci Asada nie mają żadnych szans.
– Dla samych Syryjczyków to jest dobre, ponieważ do tej pory Asad i jego ojciec byli jak bogowie. W prawdzie te wybory to i tak karykatura, ale możliwe, że kolejne będą nieco prawdziwsze. Jako Syryjczyk mogę mieć pretensje do opozycji, że przez trzy lata nie doprowadziła do żadnego kontraktu z tym prezydentem – powiedział Gość PR24.
REKLAMA
PR24/Anna Mikołajewska
REKLAMA