In vitro: leki wreszcie refundowane

Na nowej liście leków refundowanych pojawiły się leki stosowane w procedurze zapłodnienia In vitro. To kolejne finansowe ułatwienie dla par mających zmagających się z problemem niepłodności.

2014-07-01, 15:11

In vitro: leki wreszcie refundowane
. Foto: flickr/Nina Matthews Photography

Posłuchaj

01.07.14 dr Grzegorz Południewski: „Jest to najefektywniejsza metoda leczenia niepłodności (...)”
+
Dodaj do playlisty

Zapłodnienie In vitro do tej pory było poza finansowym zasięgiem wielu par starających się o dziecko. Poza kosztem przeprowadzenia samej procedury, konieczne było również opłacenie drogich leków, które musiały przyjmować pacjentki. Wprowadzenie programu refundacji terapii i włączenie niezbędnych leków na listę środków refundowanych, umożliwi podjęcie terapii parom, które wcześniej nie mogły sobie na nią pozwolić.

Ile kosztuje In vitro?

Przed wprowadzeniem programu refundacji In vitro, za cały proces pary musiały zapłacić z własnej kieszeni kilkanaście tysięcy złotych. Objęcie refundacją części niezbędnych leków pozwala na dalsze obniżenie kosztów terapii.

– Jest to zależne od procedury, jaką się u danej pacjentki prowadzi, bo istnieje kilka odmian postępowania. Poza tym, znaczenie mają też pewne własności organizmu. Jedne osoby wymagają małych dawek gonadotropin, a inne dużych. Dlatego trudno na początku terapii przewidzieć, jakie będą rzeczywiste koszty. Do tej pory mówiliśmy o kwotach rzędu 3 tysięcy, a w tej chwili kilkuset złotych – powiedział w PR24 dr Grzegorz Południewski, ginekolog, położnik.

Ograniczenia w refundacji

Nie wszystkie pary kwalifikują się do refundowanego programu. Ograniczenia wynikają z parametrów narzuconych przez Ministerstwo Zdrowia. Przede wszystkim, wymagany jest odpowiedni wiek i poziom niektórych hormonów. Refundacja nie obejmuje kobiet powyżej 40 roku życia.

REKLAMA

– Współcześnie ludzie decydują się na dziecko późno, a wiele par bardzo długo oczekuje na dziecko, zanim zdecyduje się na leczenie. To jest problem, bo takie pary mają bardzo krótki czas na diagnostykę i leczenie. A im później terapia jest rozpoczęta, tym wyniki są gorsze. W związku z tym nie można liczyć, że każdej 39-latce uda się uzyskać upragnioną ciążę przed 40 rokiem życia – stwierdził Gość PR24.

Jedyna droga

Pary, które mają problemy z poczęciem dziecka próbują wielu metod wspomagania płodności, zanim zdecydują się na zapłodnienie pozaustrojowe. Przeciwnicy In vitro promują inne rodzaje terapii, które, ich zdaniem, mogą być nawet bardziej skuteczne. Jednak w niektórych przypadkach to In vitro jest jedyną szansą dla takich par na posiadanie potomstwa.

– Jeżeli pacjentka nie ma obu jajowodów, to nie ma szans, żeby w jakikolwiek inny sposób doprowadzić do ciąży. Podobnie jest w przypadkach bardzo zaawansowanych zmian zrostowych po endometriozie. Jest bardzo dużo takich chorób , które pokazują, że u niektórych osób In vitro nie jest skrótem biologicznym, tylko jedyną możliwością. Istnieją inne sposoby zajścia w ciążę, na przykład poprzez korektę operacyjną, poprawę drożności jajowodów, ale ich skuteczność jest znacząco mniejsza – podkreślał dr Grzegorz Południewski.

Anna Mikołajewska

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej