Tureckie naloty na syryjskim pograniczu

Turcja od kilku dni bombarduje pozycje Państwa Islamskiego i walczących z dżihadystami Kurdów. O sytuacji na pograniczu turecko-syryjskim mówili w Polskim Radiu 24 Mariusz Borkowski, wieloletni korespondent na Bliskim Wschodzie oraz Karol Wasilewski z Centrum Inicjatyw Międzynarodowych.

2015-07-29, 13:54

Tureckie naloty na syryjskim pograniczu
Tureckie lotnictwo kontynuuje naloty na pozycje Państwa Islamskiego i kurdyjskich bojowników z PKK/fot.Michal Adamowski/REPORTER/Eastnews

Posłuchaj

29.07.15 Mariusz Borkowski: „Mam do czynienia zarzewiem wojny, która może zdestabilizować cały Bliski Wschód (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Syryjscy Kurdowie, którzy „oczyścili” obszary Syrii z bojówek dżihadystów, dokonują czystek etnicznych i likwidują arabskie wioski. Sytuacja w regionie komplikuje się coraz bardziej i, jak ocenił Mariusz Borkowski, konflikt może przerodzić się w wojnę, która zdestabilizuje cały Bliski Wschód.

– To regularna wojna na dużą skalę i w Europie patrzymy na to zupełnie inaczej. Nie ma siły, która w tej chwili mogłaby zagrozić kalifatowi. Państwa NATO nie spieszą się z wprowadzeniem sił lądowych. Eksperci są zgodni, że bombardowania nie pokonają potęgi kalifatu – wyjaśniał były korespondent.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 Turcja poprzez bombardowania Państwa Islamskiego i pozycji Partii Pracujących Kurdystanu chce osiągnąć podwójną korzyść. Dodał natomiast, że prowadzone naloty mogą paradoksalnie przysporzyć dżihadystom sympatyków.

– Kalifat nie ma swoich baz i jego bojownicy rozlokowują się w domach cywilnych. Jeśli dojdzie do bombardowań, to ofiarami staną się także cywile. Podczas nalotów ginie ich więcej niż samych bojowników. Amerykanie nie mają planu rozprawienia się z kalifatem. Sparzywszy się w Afganistanie i Iraku w Stanach Zjednoczonych nie ma siły, która wysłałaby wojska do walki w Syrii – powiedział Mariusz Borkowski.

REKLAMA

Natomaist Karol Wasilewski zwrócił uwagę na reakcję Zachodu na turecki atak na pozycje Partii Pracujących Kurdystanu.

–Wszystko wskazuje na to, że Amerykanie „sprzedali” Kurdów. Dowodów nie ma, ale jeśli czemuś zaprzeczas ię w dyplomacji to znak, że rzecz naprawdę ma miejsce. Sytuacja może się jednak zmienić – mówił ekspert.    

Więcej o tureckiej polityce i sojuszach przeciw Państwu Islamskiemu w całości rozmów z ekspertami.

Polskie Radio 24/gm

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej