Francuzi dwa lata po zamachu na redakcję „Charlie Hebdo”
7 stycznia mijają dwa lata od zamachu na redakcję „Charlie Hebdo” w Paryżu. Od tego momentu Francją co jakiś czas wstrząsają kolejne ataki terrorystyczne. O tym, czy i jak zmieniło się nastawienie Francuzów wobec cudzoziemców i bezpieczeństwa państwa, rozmawiali dziennikarka Polskiego Radia Magdalena Skajewska i korespondent Polskiego Radia w Paryżu Marek Brzeziński.
2017-01-06, 14:03
Posłuchaj
Jak podkreślił Marek Brzeziński, zamachy terrorystyczne były codziennością we Francji w latach 80. i 90. – Francuzi przyzwyczaili się do tego, że jeżeli ktoś zostawi w metrze paczkę pod krzesełkiem to należy się jej przyjrzeć i zaalarmować policję – zaznaczył gość. - Jest więc wśród nich czujność, ale z drugiej strony widać, że ta trauma zrosła się ze społeczeństwem – dodał.
Brzeziński zwrócił także uwagę, że mimo zdarzających się zamachów Francuzi uważają, że należy żyć normalnie i nie dać się zastraszyć. – Najlepszym tego dowodem był ostatni Sylwester – zauważył.
Magdalena Skajewska zwróciła uwagę, że można zauważyć pewien powtarzający się trend po zamachach we Francji. – Tuż po jest szok i niedowierzanie. Następnie jest trwający kilka dni lub tydzień, moment żałoby. Ludzie gromadzą się wówczas w miejscach pamięci, składają tam kwiaty, maskotki, wiadomości i zapalają znicze. Mówią, że należy żyć dalej i nie można dać się sparaliżować – wyjaśniła.
Także ona podkreśliła, że Francuzi przyzwyczajają się do nowej rzeczywistości.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Błażej Prośniewski.
Polskie Radio 24/pr
_________________
REKLAMA
Data emisji: 6.01.17
Godzina emisji: 13:15
Polecane
REKLAMA