USA: zeznania szefów służb przed Izbą Reprezentantów
Szef FBI James Comey oświadczył, że nie ma żadnych informacji potwierdzających słowa Donalda Trumpa, iż Barack Obama polecił nielegalną inwigilację jego sztabu wyborczego. Podczas przesłuchań w Kongresie potwierdził, że jego biuro prowadzi śledztwo w sprawie rosyjskiej ingerencji w amerykańską kampanię wyborczą. O szczegółach zeznań, w audycji Świat w Powiększeniu, mówił korespondent Polskiego Radia, Marek Wałkuski.
2017-03-20, 20:27
Posłuchaj
Zeznając przed komisją do spraw wywiadu Izby Reprezentantów, James Comey poinformował, że śledztwo w sprawie rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory obejmuje badanie potencjalnych kontaktów współpracowników Donalda Trumpa z Moskwą oraz sprawdzanie, czy była koordynacja działań jego sztabu wyborczego z rosyjskim rządem. "Ponieważ mamy do czynienia z trwającym śledztwem, nie mogę ujawnić, co dokładnie robimy i czyje postępowanie badamy" - podkreślił Comey.
– Biały Dom zwraca uwagę, że głównym problemem w tej chwili jest sprawa nielegalnych przecieków, które doprowadziły do dymisji Michaela Flynna. Informacje, które powinny być objęte klauzula tajności, wypłynęły do amerykańskiej prasy – wskazywał Marek Wałkuski.
Szef FBI został poproszony o odniesienie się do twierdzeń prezydenta Trumpa, że w czasie kampanii wyborczej był inwigilowany na polecenie Baracka Obamy. "Jeśli chodzi o wpisy prezydenta na Twitterze o inwigilacji przez poprzedni rząd, mogę powiedzieć, że nie mam żadnych informacji potwierdzających te doniesienia, a badaliśmy je dokładnie w FBI" - powiedział Comey. Dodał, że Departament Sprawiedliwości, któremu podlegają inne służby, także nie ma informacji potwierdzających wpisy obecnego prezydenta.
Marek Wałkuski podkreślił, że rzecznik Białego Domu nie wycofał się z krytyki poprzedniej administracji, sugestii, że mogła prowadzić działania, które torpedowały kandydaturę Trumpa. – Zwracając uwagę, że doprowadziły do tego, że amerykańskie służby specjalne działały na granicy prawa, a ludzie z otoczenia Obamy w nielegalny sposób wykorzystywali informacje, ujawniając je dziennikarzom – wyjaśnił.
REKLAMA
Z kolei szef Agencji Bezpieczeństwa Narodowego admirał Mike Rogers zaprzeczył, by rząd Stanów Zjednoczonych zwrócił się do brytyjskiego wywiadu o inwigilację Donalda Trumpa, o czym również pisał na Twitterze obecny prezydent.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Adrian Bąk.
Polskie Radio 24/ip
REKLAMA
Świat w Powiększeniu - wszystkie audycje
___________________
Data emisji: 20.03.2017
Godzina emisji: 19:33
REKLAMA
REKLAMA