Wybory w Kenii. Znów dojdzie do konfliktu?
Międzynarodowi obserwatorzy nie zgłaszają wątpliwości do sposobu przeprowadzenia wyborów prezydenckich w Kenii. Opozycja nie uznała jednak dotąd rezultatu głosowania. W Świecie w Powiększeniu komentarz Grzegorza Walińskiego, byłego ambasadora RP w krajach afrykańskich.
2017-08-10, 21:50
Posłuchaj
Według nieoficjalnych jeszcze danych, wybory wygra obecny prezydent Uhuru Kenyatta. Raila Odinga, który przegrał wyścig do fotela prezydenckiego, zarzucił, że liczenie głosów nie było prawidłowe, co miał umożliwić system komputerowy. Jego publiczne wypowiedzi spowodowały uliczne wystąpienia w Kisumu i Nairobi.
W środę w starciach z policją w kenijskiej stolicy zginęły cztery osoby. W czwartek sytuacja była jednak spokojniejsza i protesty odbywały się tylko w jednej z dzielnic Nairobi. Wciąż jednak panują obawy, że powtórzy się sytuacja z 2007 roku, gdy w zamieszkach powyborczych zginęło 1200 osób.
– Przemoc, która wówczas miała miejsce, pozostawiła trwały ślad. Myślę, że tamte wydarzenia dały politykom nauczkę, pokazały, że nie wolno przekraczać pewnych granic – komentował w Polskim Radiu 24 Grzegorz Waliński.
Nieoficjalnie wiadomo, że po przeliczeniu głosów z 97 procent komisji wyborczych urzędujący prezydent Uhuru Kenyatta ma 1,4 mln głosów więcej niż jego kontrkandydat Raila Odinga. Według tych informacji Kenyatta uzyskał 54,3 proc., a Odinga 44,8 proc. głosów. Ostateczne wyniki mają zostać ogłoszone najpóźniej w piątek w południe.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Adrian Bąk.
Polskie Radio 24/IAR/PAP
____________________
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
Data emisji: 10.08.17
Godzina emisji: 19:35
REKLAMA