Oskar Pietrewicz: Korea Północna na wiele sobie pozwala
- Testowane pociski mogłyby służyć do ostrzelania Korei Południowej. Po reakcji Donalda Trumpa można jednak zauważyć, że próby Pjongjangu go nie ruszają - powiedział w Polskim Radiu 24 Oskar Pietrewicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
2019-07-27, 20:35
Posłuchaj
Korea Północna wystrzeliła w czwartek dwie rakiety balistyczne krótkiego zasięgu. Obie wpadły do morza. Oficjalna północnokoreańska agencja KCNA podała w piątek, że Kim Dzong Un określił test "uroczystym ostrzeżeniem dla południowokoreańskich podżegaczy wojennych" i oskarżył Seul o "podwójną grę".
Powiązany Artykuł
Kim Dzong Un testuje broń i ostrzega Koreę Południową
Zdaniem północnokoreańskiego przywódcy, Korea Południowa popiera pokój, ale jednocześnie importuje nową broń i prowadzi ćwiczenia wojskowe. "Jesteśmy zmuszeni do dalszego rozwijania najnowocześniejszych systemów uzbrojenia, aby wyeliminować potencjalne i bezpośrednie zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa narodowego z Południa" - zacytowała KCNA Kim Dzong Una.
- Korea Północna dywersyfikuje swój program rakietowy, który nie opiera się tylko na pociskach międzykontynentalnych. Jest to jednak sygnał, który musimy usytuować w bieżącej sytuacji politycznej - zauważył Oskar Pietrewicz. Ekspert PISM zaznaczył, że działania Korei Północnej są odpowiedzią na decyzje Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych. - Chcą pokazać, że nie powinno być ich wspólnych manewrów - dodał.
Gość PR24 stwierdził, że "Korea Północna na wiele sobie pozwala, bo może sobie na to pozwolić". - Lekceważący stosunek Donalda Trumpa do tych testów otwiera pewną furtkę dla Korei Północnej - komentował Oskar Pietrewicz.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Donald Trump nie jest zaniepokojony ostatnim testem rakietowym Korei Północnej
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Michał Strzałkowski.
Polskie Radio 24/jp
------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 27.07.2019
Godzina emisji: 19.46
REKLAMA