"Nie wolno zapraszać Putina". Dominika Ćosić o szczycie Rady Europejskiej
- Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, ale także Holandia, Rumunia i Czechy stanęły twardo na stanowisku, że nie wolno zapraszać Putina, dopóki Rosja nie zmieni swojego sposobu zachowania. Tak mówił premier Mateusz Morawiecki, to była jego argumentacja - powiedziała w Polskim Radiu 24 Dominika Ćosić.
2021-06-25, 20:58
Nie będzie na razie spotkania liderów Unii Europejskiej i Rosji - tak zdecydowali przywódcy 27 krajów na szczycie w Brukseli. Odrzucili tym samym propozycję Francji i Niemiec, by wznowić współpracę z Moskwą i zorganizować unijno-rosyjski szczyt z udziałem Władimira Putina.
Powiązany Artykuł
Premier: nie możemy nagradzać Putina za konfrontacyjną politykę
Sprawę na antenie Polskiego Radia 24 skomentowała również Dominika Ćosić, korespondentka TVP w Brukseli, która przyznała, że "rzeczywiście ta sprawa bardzo głęboko podzieliła Unię Europejską, właściwie może pokazała, jak głębokie są podziały już teraz istniejące i od dawna istniejące".
- Zaczęło się od tego, że przedstawiciele Francji i Niemiec, konkretnie ambasadorzy przy Unii Europejskiej, zaproponowali, by w ramach normalizacji relacji z Rosją i odwilży zaprosić prezydenta Władimira Putina na jeden z unijnych szczytów, po to, by porozmawiać o relacjach między Unią Europejską a Rosją - tłumaczyła.
"Pomyśleli, że Putin nie jest już zadżumiony"
Zdaniem Dominiki Ćosić "można się domyślać, że w pewnym sensie zachętą do tego zaproszenia było spotkanie w Genewie między prezydentami Bidenem a Putinem". - Francuzi i Niemcy pomyśleli, że skoro amerykański prezydent spotyka się jak równy z równym, po partnersku, z prezydentem Rosji, to w takim razie ten Władimir Putin nie jest już zadżumiony i można się z nim spotkać na tej samej zasadzie jak prezydent Stanów Zjednoczonych, a pamiętamy także, że od 5 lat, a nawet więcej, nie ma takich spotkań na najwyższym szczeblu między Rosją a przedstawicielami Unii Europejskiej - podkreśliła.
REKLAMA
- "Mamy dwa różne podejścia". Dr Bonikowska o relacjach UE z Rosją
- Przedłużenie sankcji gospodarczych wobec Rosji. Unijni przywódcy zdecydowali
- "Mamy dowody na to, że były przeprowadzone z Rosji". Premier na szczycie UE o cyberatakach
- Ten pomysł, pojawił się w ciekawym momencie, bo przecież od kilku miesięcy była planowana pogłębiona debata na temat relacji Unii z Rosją. Po raz pierwszy miało do niej dojść zaraz po próbie otrucia Nawalnego, później po jego aresztowaniu, po jego osądzeniu i osadzeniu, ale za każdym razem, gdy liderzy mieli rozmawiać podczas unijnego szczytu na temat Rosji, okazywało się, że sytuacja pandemiczna nie pozwala na zorganizowanie szczytu w formule osobistej z udziałem liderów, a z kolei formuła wideokonferencji wykluczyła rozmowę na tego typu temat - podkreśliła.
Zauważyła, że "znowu, kiedy Rosja pokazywała, że jest krajem nieprzewidywalnym, coś stawało na przeszkodzie, żeby porozmawiać na jej temat". - W końcu jednak dochodzi do szczytu i tutaj mamy nowy element w postaci tego pomysłu, by zorganizować szczyt z Rosją - mówiła Dominika Ćosić.
"Nie wolno zapraszać Putina"
Dodała, że "Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, ale także Holandia, Rumunia, Czechy stanęły twardo na stanowisku, że nie wolno zapraszać Putina, dopóki Rosja nie zmieni swojego sposobu zachowywania się. Tak mówił premier Morawiecki, to była jego argumentacja".
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
* * *
Audycja: "Świat w powiększeniu"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Dominika Ćosić (korespondentka TVP w Brukseli)
Data emisji: 25.06.2021
Godzina emisji: 19.33
nt
REKLAMA