"Mistrz gry dyplomatycznej i walki". Prof. Urbańczyk o drodze Chrobrego do koronacji
- Ta koronacja oznaczała, że zarówno Bolesław, jak i jego państwo stali się w pełni suwerenni. Tutaj już nawet cesarz nie mógł interweniować, narzucać swojej woli. Zrównywało to też status Bolesława ze statusem jego sąsiada, Stefana Wielkiego, króla Węgier - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Przemysław Urbańczyk, historyk i archeolog.
2025-04-15, 14:02
14 kwietnia po raz siódmy obchodzone jest Święto Chrztu Polski. Upamiętnia ono wydarzenie umownie datowane na 14 kwietnia 966 roku, kiedy Mieszko I, książę Polan, przyjął chrzest w imieniu swoim i ludu, którego był władcą. Natomiast 18 kwietnia 1025 roku w archikatedrze gnieźnieńskiej koronowany na pierwszego króla Polski został Bolesław Chrobry.
Kiedy doszło do koronacji Chrobrego?
Prof. Przemysław Urbańczyk zwracał uwagę, że 14 kwietnia jako rocznicę chrztu Polski należy traktować z dystansem, brak bowiem źródeł historycznych potwierdzających dokładną datę tego wydarzenia, brak jest także pewności, w którym roku to się stało. Podobne pytania dotyczą momentu koronacji Chrobrego, 18 kwietnia 1025 r. Obie daty przyjęto, kierując się przypuszczeniem, że wydarzenia o tak wielkiej randze miały miejsce w Wielką Sobotę, która, jako święto ruchome, wypadała wówczas właśnie w te dni.
"Status bożego pomazańca"
Historyk przedstawił tło tych wydarzeń - koronacja miała niezwykłe znaczenie dla Bolesława Chrobrego, wzmacniając go psychicznie, nadała mu status bożego pomazańca, co wyróżniało spośród wszystkich innych ludzi, był namaszczony tak jak biskup, ale przede wszystkim dawała mu wyższy status międzynarodowy. Bolesław wreszcie wyrwał się z kręgu różnych książąt, hrabiów, margrabiów, którzy rządzili jakimiś państewkami czy księstewkami, stał się członkiem elity władców, tych, który nosili koronę królewską, a w ówczesnej hierarchii stali zaraz za cesarzem - zaznaczył.
- Ta koronacja oznaczała, że zarówno Bolesław, jak i jego państwo stali się w pełni suwerenni. Tutaj już nawet cesarz nie mógł interweniować, narzucać swojej woli. Zrównywało to też status Bolesława ze statusem jego sąsiada, Stefana Wielkiego, króla Węgier - dodał.
REKLAMA
"Dopóki żył, nikt się nie odważył nic zrobić"
Prof. Przemysław Urbańczyk przypominał, że Bolesław Chrobry w momencie koronacji miał na swoim koncie wiele wygranych starć z władcami okolicznych państw, w tym zakończoną w 1018 r. wojnę z Henrykiem II, cesarzem Niemiec. - Chrobry był mistrzem nie tylko gry dyplomatycznej, ale również walki, czasem nawet na trzy fronty, i wychodził tych wojen zwycięsko. Rok 1018 to szczyt jego potęgi - zdobył Kijów, wysyłał poselstwa do cesarza wschodniorzymskiego, do Henryka II, pokonał wszystkich dookoła (…). Chrobry budził strach we wszystkich sąsiadach. Dopóki żył, nikt się nie odważył nic zrobić. Brakowało mu tylko korony królewskiej - mówił prof. Urbańczyk.
Czytaj także:
***
Audycja: Temat dnia
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Gość: prof. Przemysław Urbańczyk, historyk - archeolog, autor książek "Korzenie Polski" i "Co się wydarzyło w 1025"
Data emisji: 15.04.2025
Godzina emisji: 11.33
REKLAMA
Źródło: Polskie Radio 24/ka/kor
REKLAMA