Dyplomatyczna gra USA i Rosji?
► Ameryka nie jest policjantem świata - mówił w orędziu do narodu prezydent Barack Obama. Potwierdził, że USA wraz z partnerami podjęły dyplomatyczną inicjatywę, która daje szansę na usunięcie zagrożenia, jakim jest broń chemiczna w Syrii, bez wojskowej interwencji. Czy to amerykański odwrót od militarnej akcji czy świadoma gra dyplomatyczna uzgodniona z Rosją?
2013-09-11, 18:34
Posłuchaj
- Nie sposób dokładnie przewidzieć, kto jest największym beneficjentem takiego rozwiązania. Jest ono na pewno korzystne dla Izraela, który znajduje się blisko Syrii. Politycy izraelscy zacierają ręce z zadowolenia, ponieważ inni wyciągnęli „gorące kasztany z ognia”. Syryjskie składy broni chemicznej są bowiem zbyt rozproszone, aby uderzyć militarnie na jej składy – powiedział w PR24 Andrzej Talaga, publicysta „Rzeczpospolitej".
O problemie mówili w PR24 także Maciej Jastrzębski, korespondent Polskiego Radia z Moskwy oraz Marek Wałkuski, korespondent Polskiego Radia z Waszyngtonu.
► Przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso wygłosił, ostatnie podczas tej kadencji, przemówienie o Stanie Unii. Szef KE przedstawił także plany na okres, który pozostał do wyborów europejskich, które odbędą się w maju 2014 roku.
- José Manuel Barroso podkreślał w swoim wystąpieniu, że pozostało jeszcze wiele do zrobienia. Nie możemy jeszcze mówić o końcu kryzysu gospodarczego, ale bez wątpienia Unia Europejska odparła jego atak. Antykryzysowe działania rządów państw europejskich są coraz bardziej widoczne dla obywateli Wspólnoty – zrelacjonowała Magdalena Skajewska, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli.
PR24