Przebudowa dróg lokalnych
O drogach lokalnych w Polsce mówi się, że są słabo rozwinięte. Dodatkowo charakteryzują się niską jakością nawierzchni, co negatywnie wyróżnia Polskę na tle innych państw Unii Europejskiej.
2014-04-23, 14:10
Posłuchaj
Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się drogom lokalnym. Wnioski z kontroli są negatywne. Okazuje się, że na drogach, które są pod kontrolą samorządów, znajdują się niezgodne z organizacją ruchu oznakowania, zniszczone znaki drogowe i słabo widoczne pasy.
Stwierdzone nieprawidłowości
Z raportu wynika, że aż 70 proc. robót na drogach było niewłaściwie oznakowanych. Pozostawione po remontach znaki wprowadzały kierowców w błąd. Drogi powiatowe mają ponad 127 tys. km długości, a gminne 237 tys. km.
- O Polsce można powiedzieć, że jest w budowie. Zaczęło przybywać nowych połączeń, dróg. Remontowane są też zaniedbane jezdnie. Moim zdaniem problem polega na tym, że my jako kierowcy rzadko przestrzegamy prawo. Brak bezpieczeństwa komunikacyjnego i to, co się dzieje na drogach jest wynikiem lekceważenia – powiedział dr Łukasz Zaborowski (Instytut Sobieskiego), Raport NIK o stanie dróg lokalnych
Pieniądze dla mieszkańców miast
Budżet obywatelski, zwany również partycypacyjnym, to specjalnie wydzielona kwota z budżetu miasta, o przeznaczeniu której zadecydują bezpośrednio mieszkańcy. Od dwóch lat z takiej możliwości korzystają radomianie.
- Mieszkańcy Radomia wybrali najatrakcyjniejsze projekty, które następnie zostaną zrealizowane. Powstanie wiele projektów dotyczących różnych sfer naszego życia. Jednym z projektów inwestycyjnych będzie siłownia na świeżym powietrzu. Dzięki funduszom z budżetu obywatelskiego powstaną też m.in. nowe boiska do gry w piłkę, prowadzone będą kursy języka migowego - powiedziała miejscowa dziennikarka Anna Orzeł.
Fundusze na start
Początkujący rolnicy mogą starać się o pieniądze z Unii Europejskiej. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ogłosiła, że od 15 maja do 21 czerwca będzie można składać wnioski na fundusze, które ułatwią start młodym rolnikom. W grę wchodzi sto tysięcy złotych na osobę.
PR24/Paulina Olak