Debata Poranka. Publicyści o sporze Jean-Clauda Junckera i Fransa Timmermansa ws. Polski

2018-06-08, 09:31

Debata Poranka. Publicyści o sporze Jean-Clauda Junckera i Fransa Timmermansa ws. Polski
Jean-Claude Juncker i Frans Timmermans podczas grudniowego spotkania . Foto: PAP/Wiktor Dąbkowski

– Fakt, że sukcesem jest dogadanie się z Polską, pokazuje naszą siłę – ocenił w Debacie Poranka Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej", odnosząc się do nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia, z których wynika, że szef KE Jean-Claude Juncker i jego zastępca Frans Timmermans nie zgadzają się co do charakteru działań podejmowanych wobec Polski. 

Posłuchaj

Debata Poranka: Tomasz Sakiewicz, Agaton Koziński i Bartłomiej Radziejewski o zmieniającym się stanowisku Komisji Europejskiej wobec Polski
+
Dodaj do playlisty

W opinii Tomasza Sakiewicza, dialog pomiędzy szefem KE a jego zastępcą to "pewien sukces polskiej dyplomacji". Zdaniem gościa PR24, mamy do czynienia z sygnałem, że wśród najwyższych urzędników Komisji zaczynają pojawiać się głosy, że "opłaca dogadać się z Polską". – Nawet jeśli jest to "ustawka", to najważniejsze jest to, że jest taka konieczność. Nie można już stworzyć jednolitego frontu, przynajmniej wizerunkowo, przeciwko Polsce. Widać wyraźnie, że Unia nie jest jednolita, ma różne poglądy, również na to, co dzieje się w Polsce. Na tej bazie ktoś przeliczył siły i doszedł do wniosku, że opłaca dogadać się z Polską, albo że z Polską trzeba podjąć grę na zasadzie dobrego i złego policjanta, ale jednak to jest coś innego niż pozycja do tej pory, kiedy przychodzili z pałką – ocenił. 

– To nie będzie sukces Junkera, a raczej próba uniknięcia jakiejś kolejnej rysy na wizerunku – dodał Agaton Koziński, publicysta "Polski The Times". – Zwolennicy Europy, osoby myślące o niej w kategorii superpaństwa, byliby zachwyceni, gdyby Juncker tak "podgrillował" Polskę, że ta padłaby na kolana, błagała o przebaczenie i dostosowała wszystko w rytm dyktanda z Brukseli i Komisji Weneckiej. Duża część Europy będzie jednak zawiedziona – stwierdził.

Wśród komentatorów pojawiają się też głosy, że Polska może odegrać istotną rolę w procesie reformowania Unii Europejskiej, zapowiedzianym w marcu przez Emmanuela Macrona i Angelę Merkel. Polska miałaby być przeciwwagą do stawiającego na głębszą integrację europejską Macrona, a stanowisko niemieckie może być zbieżne z koncepcją Warszawy.

– Od jakiegoś czasu główny spór, jeżeli chodzi o przyszłość Unii, oscyluje między bardzo federalistyczną, centralistyczną, proharmonizacyjną Francją a zwolennikami status quo, Niemcami. Problem z tym  jest taki, że już prawie wszyscy doszli do konkluzji, że tak dalej, jak do tej pory, być nie może, bo ten stan generuje zbyt dużo frustracji i kryzysów. Trzeba zaproponować jakąś inną wersję i odnowić wiarygodność europejskiego mainstreamu, żeby powstrzymać "populistyczny marsz po dominację w Europie" – stwierdził Bartłomiej Radziejewski z "Nowej Konfederacji". 

– To, co proponuje Macron, jest odzwierciedleniem tradycyjnego francuskiego myślenia o Unii. Oni zawsze byli zwolennikami małej, ściśle zintegrowanej i opartej na strefie euro Unii. Polska jest w tym kontekście naturalnym sojusznikiem Angeli Merkel, dlatego że francuskie pomysły jeszcze bardziej chyba niż w Niemcy, uderzyłyby w Polskę – ocenił.

Więcej – m.in. o , a także proteście prowadzonym na Uniwersytecie Warszawskim przez Akademicki Komitet Protestacyjny przeciwko reformie szkolnictwa wyższego – w całej audycji.

Gospodarzem programu był Stanisław Janecki.

Polskie Radio 24/rr

-----------------------

Data emisji: 8.06.18

Godzina emisji: 8.06

Polecane

Wróć do strony głównej