Debata poranka: list Georgette Mosbacher w sprawie materiału w TVN. Komentarze
- Nie widzę przykładów łamania prawa przez rząd w stosunku do TVN - powiedział Jacek Liziniewicz (Gazeta Polska "Codziennie". - Wolność słowa w USA i w Polsce oznacza coś innego - wskazała Karolina Zioło-Pużuk (Centrum im. Ignacego Daszyńskiego). - Nie powinniśmy bagatelizować ostrzeżenia ambasador USA - podkreślił Tomasz Żółciak (Dziennik Gazeta Prawna). Goście "Debaty poranka" komentowali list ambasador Georgette Mosbacher do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie materiału TVN o środowiskach nazistowskich w Polsce.
2018-11-27, 09:39
Posłuchaj
W poniedziałek tygodnik "Do Rzeczy" poinformował, że ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher przesłała na ręce premiera Mateusza Morawieckiego list komentujący polskie śledztwo ws. środowisk neonazistowskich w Polsce oraz materiału telewizji TVN na ten temat.
Jak informuje "Do Rzeczy", ambasador Mosbacher pisze w liście, że Stany Zjednoczone nie będą tolerować - wypowiadanych publicznie przez polskich polityków - krytycznych słów pod adresem dziennikarzy stacji TVN, którzy zrealizowali materiał o funkcjonowaniu domniemanego nazistowskiego środowiska w Polsce. Mosbacher miała - według autora publikacji - napisać, że za niedopuszczalny uważa fakt, iż osoby publiczne podważają wiarygodność stacji TVN. W jej ocenie wyrażane przez polityków publicznie wątpliwości - co do rzetelności materiału - mają być atakami na "niezależnych dziennikarzy".
Zdaniem Jacka Liziniewicza odwołanie spotkania z ambasador USA przez Jarosława Gowina jest uzasadnione. - To dyplomatyczna demonstracja tego, że sami o sobie decydujemy. Wolność słowa w Stanach Zjednoczonych jest zupełnie inaczej rozumiana. Jej ograniczenia są dużo mniejsze niż w Polsce. Nie widzę drastycznego łamania prawa w stosunku do TVN. Jak zwykle dostrzega się tylko jedną stronę tego sporu - wskazał dziennikarz Gazety Polskiej "Codziennie".
Tomasz Żółciak zaznaczył, że przesłanie ambasador USA jest ogólne, że można przypisywać mu różne intencje. - Kontekst jest związany z materiałem o neonazistach przygotowanym przez TVN. Wydaje mi się, że niezależnie od oceny tego kroku powinniśmy pamiętać, że to ostrzeżenie może być związane ze sprawą zniesienia wiz. Georgette Mosbacher niedawno zapowiadała wsparcie w tym kontekście - powiedział dziennikarz Dziennika Gazety Prawnej.
REKLAMA
Karolina Zioło-Pużuk przypomniała, że w Stanach Zjednoczonych wolność mediów wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. - Wystarczy mieć odpowiednią kwotę pieniędzy i założyć własną stację telewizyjną. Można w niej przedstawiać subiektywne zdanie. Tak wygląda sprawa, kiedy właścicielem mediów jest kapitał, a nie państwo. Georgette Mosbacher jest w takiej tradycji wychowana - zauważyła ekspert z Centrum im. Ignacego Daszyńskiego.
Więcej tematów i komentarzy w całej audycji.
Gospodarzem programu była Dorota Kania.
Polskie Radio 24/PAP/ras
REKLAMA
------------------------
Data emisji: 27.11.18
Godzina emisji: 8.06
Polecane
REKLAMA