Aleksandra Dulkiewicz prezydentem Gdańska. Komentarze publicystów
- Wybory odbywały się w szczególnej atmosferze. Żadna z partii włącznie z Platformą Obywatelską wspierającą Aleksandrę Dulkiewicz nie przedstawiała ich jako konfrontację rządzących z opozycją. Ciężko zatem mówić, że ktoś tutaj odniósł jakiś sukces, ponieważ nikt nikogo nie chciał pokonać - mówił w Polskim Radiu 24 Maciej Kożuszek z Gazeta Polska Codziennie. W Debacie Poranka uczestniczył także Sebastian Gajewski z Centrum Daszyńskiego.
2019-03-04, 09:35
Posłuchaj
Aleksandra Dulkiewicz wygrywa w Gdańsku w wyborach uzupełniających. Uzyskała 82,22 proc; Grzegorz Braun 11,86 proc., Marek Skiba 5,92 proc. Frekwencja wyniosła 48,67 procent.
Sebastian Gajewski podkreślał, że w przypadku niedzielnych wyborów na prezydenta Gdańska, trudno mówić o porażce czy sukcesie kandydatów. – Jak przyznali zgodnie przedstawiciele większości parlamentarnych, wybory zostały rozstrzygnięte w październiku ubiegłego roku. Tegoroczny wynik jest jedynie potwierdzeniem tamtego rezultatu. Jeżeli ktoś może traktować to głosowanie w kategoriach sukcesu, to kojarzony z politycznym i medialnym marginesem, Grzegorz Braun, dla którego wynik 12 proc. jest życiowym osiągnięciem politycznym - zaznaczył publicysta. - Nie jest to zasługa samego kandydata lub jego programu dla Gdańska, tylko tego, że nie wszyscy wyborcy podzielają wizję Aleksandry Dulkiewicz czy wcześniej Pawła Adamowicza. Zaskoczenia nie ma, Gdańsk będzie rządzony według tego samego programu, według którego miał być rządzony przez całą pięcioletnią kadencję - dodał.
Maciej Kożuszek zgodził się, że wynik Grzegorza Brauna jest zaskakując wysoki. - Te wybory były formalnością. Braun wybrał tę okazję, aby zamanifestować swoją obecność na scenie politycznej. Osób niezadowolonych z tego, w jaki sposób miasto było rządzone, jest zdecydowanie więcej niż te kilkanaście procent. Jednak nie wszyscy, którzy z tą wizją się nie zgadzali, zagłosowali na Grzegorza Brauna. Pamiętajmy, że Adamowicz w ostatnich dwóch wyborach musiał ubiegać się o prezydenturę w drugiej turze, czego nie musiał robić np. Rafał Trzaskowski czy Hanna Zdanowska. – podkreślił gość audycji.
Z nieoficjalnych danych z większości komisji wyborczych wynika, że frekwencja w niedzielnych wyborach na prezydenta Gdańska wyniosła ok. 48 procent.
REKLAMA
Przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska były wynikiem wygaśnięcia mandatu wieloletniego prezydenta tego miasta - Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak dzień wcześniej został zaatakowany nożem w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
W Debacie Poranka poruszono również tematy zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz zapowiadanych przez nauczycieli strajków.
Więcej w zapisie audycji
Rozmawiał Grzegorz Jankowski
REKLAMA
PR24/ka
____________________
Data emisji: 04.03.2019
Godzina emisji: 08:06
Polecane
REKLAMA