"Nie przyznają się do nich, a to powinno być naturalne". Sakiewicz o nieformalnych rozmowach polityków
- Politycy powinni się nieformalnie spotykać, powinni ze sobą rozmawiać. Na tym polega nasza cywilizacja. Problem polega na tym, że politycy się do tego nie przyznają, a powinno być to naturalne, że nawet jeśli się ostro zwalczają, to od czasu do czasu ze sobą rozmawiają - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie". Gośćmi audycji "Debata poranka" byli także Agaton Koziński z "Wszystko Co Najważniejsze" i Tomasz Pietryga z "Rzeczpospolitej".
2021-09-23, 10:38
We wtorek "Fakt" opublikował zdjęcia z imprezy urodzinowej znanego dziennikarza, na której byli politycy. Jak podał tabloid, politycy imprezowali, gdy w tym samym czasie, do niemalże pustej sali plenarnej w Sejmie przemawiał szef NIK-u Marian Banaś. W związku z publikacją Donald Tusk wezwał na rozmowę Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka.
Powiązany Artykuł
Kary za zabawę na urodzinach Mazurka. Siemoniak i Budka oddali się do dyspozycji szefa PO
- W związku z niezachowaniem należytych standardów, jakich oczekuje się od wiceprzewodniczących PO, Donald Tusk wezwał na rozmowę posłów Borysa Budkę i Tomasza Siemoniaka. W wyniku rozmowy obaj oddali się do dyspozycji przewodniczącego - poinformował rzecznik PO Jan Grabiec.
"Kiedyś takie imprezy były standardem"
Do tej sprawy w audycji "Debata poranka" na antenie Polskiego Radia 24 odnieśli się publicyści.
- Kiedyś takie imprezy były standardem, teraz zdarzają się one bardzo rzadko. W tym sensie było to odstępstwo od normy, która się bardzo mocno zmieniła w ostatnich latach - stwierdził Agaton Koziński z "Wszystko Co Najważniejsze".
REKLAMA
Posłuchaj
Udział polityków w imprezie był pretekstem dla Tuska?
Zdaniem publicysty impreza urodzinowa dziennikarza, w której udział wzięli politycy, była dla Donalda Tuska pretekstem.
- Te słowa, które wypowiedział Tusk w Płońsku, wydają mi się bardzo ważne. On od góry do dołu przejechał się po całej Platformie Obywatelskiej - powiedział. - Nitrasa wymienił z nazwiska, trzech innych posłów nie wymienił, ale było wiadomo o kogo chodziło - wyliczył. - Oberwał, w mniejszym lub większym stopniu, każdy członek partii - dodał.
Problemy z komunikacją w PO
Według Agatona Kozińskiego zawiodła komunikacja wewnętrzna w Platformie Obywatelskiej.
- Dlaczego lider partii mówi takie słowa publicznie? - zapytał. - Ja rozumiem, że może być niezadowolony ze swoich podwładnych, ale nie można podważać ich kompetencji w wystąpieniach publicznych - zaznaczył.
REKLAMA
Agaton Koziński przyznał w "Debacie poranka" na antenie Polskiego Radia 24, że decyzję Tuska o ukaraniu Budki i Siemoniaka odbiera jednoznacznie.
- Donald Tusk w przeszłości miał możliwość zaproszenia do swojego gabinetu, natomiast teraz są zerwane kanały komunikacji zewnętrznej w partii, za które w dużej mierze odpowiadali Borys Budka i Tomasz Siemoniak, którzy mieli być najbliższymi współpracownikami Tuska - powiedział.
Jak dodał dziennikarz, "Donald Tusk w ten sposób próbuje odbudować swój autorytet w partii".
REKLAMA
"Politycy powinni się nieformalnie spotykać"
Podobnego zdania co Agaton Koziński jest Tomasz Sakiewicz. Zdaniem redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" politycy powinni się nieformalnie spotykać.
- Na tym polega nasza cywilizacja - podkreślił.
Powiązany Artykuł
"Od swojego powrotu robi porządki twardą ręką". Łosiewicz o Tusku
Według dziennikarza politycy powinni ze sobą rozmawiać bez względu na poglądy, ale - jak zauważył - problem polega na tym, że politycy raczej się do tego nie przyznają.
- To powinno być naturalne, że politycy, którzy się ostro zwalczają od czasu do czasu ze sobą rozmawiają - wyjaśnił Tomasz Sakiewicz.
REKLAMA
Czystka partyjna
Jego zdaniem oburzenie Donalda Tuska to hipokryzja.
- Coś, co jest naturalne, stało się powodem do czystki partyjnej - powiedział. - Tusk skorzystał z okazji i osłabił pozycję tych polityków - uznał Sakiewicz.
Strategia Tuska
Z kolei zdaniem Tomasza Pietrygi z "Rzeczpospolitej" zawieszenie Borysa Budki i Tomasza Siemoniaka jest przemyślaną strategią Tuska.
- Myślę, że znalazł się powód. Sprawa jest błaha, żeby Budce czy Siemoniakowi coś się stało z tego powodu. Tym ruchem, że Tusk publicznie upokorzył tych polityków, chciał zaznaczyć swoje przywództwo w PO - stwierdził publicysta.
REKLAMA
Według dziennikarza to był sygnał do wyborców, ale przede wszystkim do polityków partii, szczególnie do tych, którzy "ociągają się" ze współpracą z Tuskiem".
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Stanisław Janecki
REKLAMA
Gość: Agaton Koziński ("Wszystko Co Najważniejsze"), Tomasz Sakiewicz (red. naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie"), Tomasz Pietryga ("Rzeczpospolita")
Data emisji: 23.09.2021
Godzina emisji: 8.35
bf/PAP
REKLAMA
Polecane
REKLAMA