Sakiewicz: przynależność do Unii Europejskiej nie wyłącza działania rozumu i zdrowego rozsądku
- Nawet jeśli TSUE postanowi inaczej - mówił w Polskim Radiu 24 Tomasz Sakiewicz. Gośćmi "Debaty poranka" byli również Tomasz Pietryga oraz Agaton Koziński.
2021-10-07, 10:02
Na antenie Polskiego Radia goście programu "Debata poranka" odnieśli się do słów europosła PiS Jacka Saryusza-Wolskiego dotyczących tego, że Polska może sobie poradzić bez funduszy na odbudowę z Unii Europejskiej.
- Jesteśmy w Unii Europejskiej i mimo konfliktu, który jest między nami, skłaniałbym się do podjęcia dialogu, aby te pieniądze na odbudowę otrzymać - mówił Tomasz Pietryga.
Dodał, że "zgodziliśmy się na tę pożyczkę". - Nie wiem, czy możemy teraz zrezygnować. Może być tak, że koncepcja Jacka Saryusza-Wolskiego jest pewnego rodzaju grą z Brukselą. Grą polityczno-negocjacyjną pokazującą, że możemy poradzić sobie bez tego dofinansowania - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.
- Jednak wtedy będziemy poza tą wspólnotą. Nie będziemy uczestniczyć w tym przedsięwzięciu. Z drugiej strony grożą nam, że tych pieniędzy nie będzie. Jest to pułapka, ale ja bym jeszcze powalczył i ponegocjował, zanim sięgnąłbym po radykalne rozwiązania - stwierdził dziennikarz "Rzeczpospolitej".
REKLAMA
- Postępowanie Komisji Europejskiej ws. polskiego KPO. Brudziński: to działania pozatraktatowe
- Eksperci: kolejny ostrożny budżet na okres przejściowy
- "KE łamie traktaty i działa bezprawnie". Europosłowie PiS o opóźnianiu decyzji ws. KPO
Z kolei Agaton Koziński twierdzi, że ewidentnie Unia Europejska narzuca Polsce warunki gry. - Nasz kraj wydaje się stosunkowo bezradny. Najczęściej powracającym argumentem po stronie Polski jest to, że wstrzymamy składkę do budżetu europejskiego. Czy jesteśmy w stanie wypracować inne metody? - pytał.
- Scenariusz, o którym teraz dyskutujemy, stosują już Węgry. Uruchomiły one cztery miliardy euro. Stworzyli taki pakiet, mówiąc, że skoro Bruksela nas szantażuje pieniędzmi, to my się przed tym szantażem nie ugniemy i będziemy korzystać z własnych - mówił Koziński.
REKLAMA
Posłuchaj
Tomasz Sakiewicz zaznaczył, że "przynależność do Unii Europejskiej nie wyłącza działania rozumu i zdrowego rozsądku. Nawet jeśli TSUE postanowi inaczej".
- Jeżeli podczas negocjacji jedna ze stron używa siły, a dokładnie tak się dzieje przy Unii, to druga strona co najmniej musi wykazać gotowość do odpowiedzi. Jeśli tego nie robi, pozycja negocjacyjna jest bardzo słaba - dodał.
- Przecież żadnych negocjacji nie zerwaliśmy. Tylko Unia Europejska przy nich podwyższa swoją poprzeczkę, uderzając w nas coraz bardziej. Musimy wykazać się tym, że mamy co najmniej gotowość albo możliwość użycia jakiegoś narzędzia, aby pokazać, że nie żartujemy. Inaczej nasza pozycja negocjacyjna będzie żadna. To wynika z rozumu, doświadczenia, zdrowego rozsądku i kultury naszej cywilizacji - tłumaczył Tomasz Sakiewicz.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadziła: Stanisław Janecki
Goście: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"), Tomasz Pietryga ("Rzeczpospolita"), Agaton Koziński ("Wszystko Co Najważniejsze")
REKLAMA
Data emisji: 07.10.2021
Godzina: 08.35
nj
Polecane
REKLAMA