A jednak się kręci? Badania rzucają nowe światło na zachowanie kosmosu
Astronomowie z Uniwersytetu Hawajów twierdzą, że cały wszechświat się kręci, a nie tylko rozszerza. Ich zdaniem, przyjęcie takiego założenia nie narusza żadnego z obecnie znanych praw fizyki i daje szansę na wyjaśnienie paradoksu od dawna trapiącego fizyków.
2025-04-18, 19:25
Zagadka, która dzieli astronomów. Jak szybko rozszerza się wszechświat?
Kosmos może obracać się od zarania dziejów - przekonując badacze z Uniwersytetu Hawajów. Fizycy nie są pewni, wokół czego wszechświat miałby się obracać, ale przekonują, że takie założenie pozwoliłoby wyjaśnić spór o tempo rozszerzania się przestrzeni międzygwiezdnej. Wnioski ze swoich badań opublikowali na łamach "Monthly Notices of Royal Astronomical Society" wydawanego przez Królewskie Towarzystwo Astronomiczne.
Obecne modele rozrastania się kosmosu zakładają, że wszechświat jedynie rozszerza się równomiernie we wszystkich kierunkach i nie kręci się. Takie założenie pasuje do większości obserwowanych przez badaczy zjawisk, jednak nie wyjaśnia tzw. napięcia Hubble'a, czyli różnicy w ocenie szybkości rozszerzenia się przestrzeni.
Badacze spierają się, czy lepiej szacować to zjawisko metodą oglądania eksplodujących gwiazd i supernowych i oceniania odległości między nimi, co pozwala poznać tempo rozszerzania się kosmosu w oparciu o dane z ostatnich kilku miliardów lat, czy też lepsza jest metoda zakładająca analizę pozostałości promieniowania z Wielkiego Wybuchu, dająca pojęcie o szybkości rozszerzania się wszechświata w swych początkach, około 13 miliardów lat temu i pozwalająca wnioskować o współczesności. Problem w tym, że obie metody dają różne wyniki.
A jednak się kręci? Nowy model zdaje się wyjaśniać kosmiczną zagadkę
Najnowsze badania astrofizyków sugerują, że rozwiązaniem sporu może być założenie, że wszechświat się kręci. Pracujący pod wodzą Istvána Szapudiego naukowcy opracowali model matematyczny wszechświata. Za pierwszym razem posługiwali się zwykłymi zasadami, za drugim - dodali odrobinę rotacji. "Ta mała zmiana zrobiła różnicę" - czytamy na łamach "Monthly Notices of Royal Astronomical Society". Okazało się bowiem, że model uwzględniający obrót może wyjaśnić różnicę między dwoma przyjętymi w świecie nauki metodami szacowania szybkości rozszerzania się wszechświata. Nie narusza przy tym żadnych z obecnie znanych praw fizyki.
REKLAMA
Czytaj także:
- Naukowcy zachwyceni odkryciami Perseverance. Znalazł marsjańską "kopalnię złota"
- Ślady życia poza Ziemią? Planeta K2-18b nową nadzieją naukowców
- Jak pobyt w kosmosie wpływa na psychikę? Polski eksperyment da odpowiedź
Z przeprowadzonych obliczeń wynika, że kosmos obraca się raz na mniej więcej 500 miliardów lat - zbyt wolno, by było to łatwo mierzalne, ale dostatecznie szybko, by miało wpływ na szybkość rozszerzania się wszechświata w czasie. Następny krok badaczy to zbudowanie komputerowego modelu wszechświata i opracowanie eksperymentów pozwalających potwierdzić teorię o obrotach ciał niebieskich.
Źródła: academic.oup.com/PAP/PolskieRadio24.pl
REKLAMA