"Dogadał się Leszkiem Millerem, że przejmie Lewicę". Pereira o ataku Tuska

- Lewica miała być wianem i podziękowaniem za to, że były lider SLD dostał miejsce na liście do europarlamentu - mówił w Polskim Radiu 24 Samuel Pereira (TVP.Info). Gośćmi byli również Tomasz Kozłowski ("Fakt") i Wojciech Biedroń (wPolityce.pl).

2022-01-04, 08:23

"Dogadał się Leszkiem Millerem, że przejmie Lewicę". Pereira o ataku Tuska
Zdaniem Samuela Pereiry Donald Tusk dogadał się Leszkiem Millerem, że przejmie Lewicę. Foto: Alexandros Michailidis/Shutterstock

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Donald Tusk zaatakował Lewicę. Stwierdził w TVN, że "Lewica sama stawia znak zapytania, na ile chce współpracować z PiS-em, a na ile chce zmienić tę władzę, i tej jasności nikt z nas nie ma". W jego ocenie Lewica nie jest zdecydowana, czy stanie po stronie partii rządzącej, czy może zdecyduje się na starcie z PiS.

Zdaniem Samuela Pereiry Donald Tusk podobne metody stosuje wobec państwa polskiego np. poprzez delegalizowanie instytucji jak Trybunał Konstytucyjny. - Jasne jest od początku, że Donald Tusk dogadał się Leszkiem Millerem, że przejmie Lewicę. Lewica miała być wianem i podziękowaniem za to, że były lider SLD dostał miejsce na liście do europarlamentu. W tle jest plan Tuska i Władysława Kosiniaka-Kamysza, żeby opozycję podzielić na dwa obozy: prawicowo-centrowy i liberalno-lewicowy. Dwoma obozami wejść do Sejmu, zyskać jak najwięcej mandatów i później, jak zwykle, dogadać się i podzielić stołki. Lewica stoi jednak okoniem. Nie ma interesu, żeby dogadywać się z PO. Światopoglądowo kontrastuje się ze światem liberalnym - powiedział publicysta. 

Czytaj więcej: 

Tomasz Kozłowski podkreślił, że Donald Tusk śledzi sondaże. - Czerpie z tego wiedzę od czasów, gdy był premierem i jest to dla niego wyznacznik w polityce. Badania pokazują, że PO w żaden sposób nie przejmuje elektoratu PiS. Tusk, atakując Lewicę, stawia ją pod murem jako formację, która nie chce dołączyć do opozycji. Chce odebrać elektorat temu środowisku - tłumaczył

Natomiast Wojciech Biedroń podkreślił, że wczytuje się w to, co napisała "Polityka". - Widać zdenerwowanie faktem, że Tusk przybył w lipcu, miał załatwić 34 proc. poparcia, ale to się nie stało. Zniszczenie Lewicy jest taktyką samobójczą. Z kolei to, co robi Lewica Włodzimierza Czarzastego, też jest samobójcze. Próba zjedzenia Lewicy nie uda się. Co najwyżej do PO przejdą renegaci jak Joanna Senyszyn - podsumował. 

REKLAMA

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Debata Poranka"

Prowadzący: Stanisław Janecki

REKLAMA

GościeSamuel Pereira (TVP.Info), Wojciech Biedroń (wPolityce.pl), Tomasz Kozłowski ("Fakt")

Data emisji: 4.01.2022

Godzina emisji: 8.35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej