Real Madryt po raz trzeci. „Królewscy” wygrali Ligę Mistrzów
– To był ciekawy mecz. Od początku gra toczyła się w dobrym tempie – powiedział w Polskim Radiu 24 Roman Kosecki, były reprezentant Polski. W finale Ligi Mistrzów Real Madryt pokonał Liverpool 3:1 (0:0). Na naszej antenie o spotkaniu mówił również Maciej Szczęsny, były bramkarz.
2018-05-27, 19:48
Posłuchaj
Real Madryt jako pierwsza drużyna w historii po raz trzeci z rzędu zwyciężył w najważniejszych rozgrywkach klubowych na Starym Kontynencie – w Lidze Mistrzów. „Królewscy” tryumf w tegorocznych zmaganiach w dużej mierze zawdzięczają bramkarzowi Liverpoolu, Lorisowi Kariusowi, który nie popisał się przy golu Karima Benzemy i drugim trafieniu Garetha Bale’a.
– Pierwsza bramka była kuriozalna, ale trzeba też przyznać, że Benzema wykazał się dużym sprytem – mówił w Polskim Radiu 24 Roman Kosecki. – Z jednej strony było mi żal Kariusa, a z drugiej zastanawiam się, czy nie ma on kłopotów ze wzrokiem. Trzecia stracona bramka to sytuacja podobna, jak w meczu przeciwko Romie. Karius po raz kolejny, mimo że piłka leciała w niego, zrobił wszystko, by jej nie obronić. W tamtym meczu jednak cudem musnął piłkę i gola nie było – komentował z kolei Maciej Szczęsny.
Real Madryt wygrał z Liverpoolem 3:1. Na bramki Benzemy i Bale’a (2) „The Reds” odpowiedzieli trafieniem Sadio Mane. – „Królewscy” to maszyna do zdobywania trofeów. Widać, że nastawili się w tym roku na zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Zrobili to, czego jeszcze nikt jeszcze nie dokonał – pointował Roman Kosecki.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Filip Jastrzębski.
Polskie Radio 24/zz
____________________
Więcej Sportu w Polskim Radiu 24