Męczeństwo Ulmów. Dyrektor Instytutu Pileckiego: Niemcy nie przyjmują tej narracji
- Kwestia kary śmierci za pomoc Żydom ujmowana jest jako hipotetyczna. Zbudowano nawet frazę "Polacy, którzy ryzykowali własnym życiem". Tymczasem nie chodzi o to, kto ryzykował życie, ale kto je stracił - mówiła w Polskim Radiu 24 dyrektor Instytutu Pileckiego prof. Magdalena Gawin.
2023-09-17, 12:41
W niedzielę 10 września ok. 37 tys. osób zgromadziło się na Podkarpaciu, by wziąć udział w mszy beatyfikacyjnej Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci. Uroczystość odbyła się w Markowej, gdzie Ulmowie żyli i zginęli w 1944 r. zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom. To wydarzenie bez precedensu, ponieważ była to pierwsza w historii Kościoła beatyfikacja całej rodziny. Wydarzenie z uwagą śledziły media na świecie, jednak część komentatorów upolityczniała fakt beatyfikacji. Wśród nich znalazł się niemiecki dziennik "Die Tageszeitung". Lewicowe berlińskie pismo napisało w tytule "PiS beatyfikował Polskę".
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 reakcja Niemców na to wydarzenie była możliwa do przewidzenia. - Nie zaskoczyła mnie. Ilustruje też bardzo smutne zjawisko podprogowego nieprzyjmowania informacji, które rzucają światło na charakter niemieckiej okupacji w Polsce. Kwestia kary śmierci za pomoc Żydom ujmowana jest jako hipotetyczna. Zbudowano nawet frazę "Polacy, którzy ryzykowali własnym życiem". Tymczasem nie chodzi o to, kto ryzykował życie, ale kto je stracił - powiedziała prof. Magdalena Gawin.
- Chyba wszyscy mieliśmy poczucie, że Niemcy nie przerobili tej lekcji i nie chcą jej przerobić. Nie chcą informacji na temat Polaków, którzy zginęli za pomoc Żydom - dodała dyrektor Instytutu Pileckiego.
Czytaj także w PAP.pl: Papież włączył rodzinę Ulmów do grona błogosławionych. To pierwsza taka beatyfikacja
REKLAMA
Prof. Magdalena Gawin przypomniała, że przynajmniej od czasów zjednoczenia Niemcy prowadzą politykę "odciążania". - Sprawa ludzi, którzy zostali pomordowani za pomoc, jest ogromnym problemem dla niemieckiego społeczeństwa, dla utartego w nim wizerunku Polaków. Wszyscy mieliśmy być z Jedwabnego, szmalcownikami i mordercami Żydów. Beatyfikacja Ulmów rzuca światło na kwestię niewyobrażalnego terroru w Polsce podczas II wojny światowej. Niemcy wprowadzili na poziom prawa coś, czego nigdy w Europie nie było - karania śmiercią, poprzedzonego torturami i utratą dobytku. Niemcy nie chcą znać tej narracji, nie chcą zmierzyć się z horrorem II wojny światowej i charakterem okupacji - tłumaczyła dyrektor Instytutu Pileckiego.
Posłuchaj
Do szokującego tytułu "Die Tageszeitung" odniósł się m.in. minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. Zapowiedział pilne rozmowy w tej sprawie "z niemieckimi partnerami".
Czytaj także:
- Rodzina Ulmów ogłoszona błogosławioną. Prezydent Andrzej Duda: to potwierdzenie wyjątkowości i świętości
- Szydło: jeśli Niemcy chcą pouczać Polaków, niech popatrzą najpierw na zdjęcie Rodziny Ulmów
Więcej w nagraniu.
***
REKLAMA
Audycja: Konfrontacje idei
Prowadzący: prof. Zdzisław Krasnodębski
Gość: prof. Magdalena Gawin (dyrektor Instytutu Pileckiego)
Data emisji: 17.09.2023
REKLAMA
Godzina: 11.33
PR24
Polecane
REKLAMA