more_horiz

Dwa Teatry - Teatr Telewizji i Teatr Polskiego Radia

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2017 22:55
W środę zakończył się 17. Festiwal „Dwa Teatry” - Festiwal Teatru Polskiego Radia i Teatru Telewizji Polskiej. O wydarzeniu, a także produkcji radiowej i telewizyjnej nazywanej teatrem, rozmawiali w audycji Rozpruwacz Kulturalny laureaci tegorocznej edycji festiwalu - pisarz, scenarzysta, dramaturg i autor scenariusza do słuchowiska "Lento Rubato" Marek Kochan oraz Wawrzyniec Kostrzewski, laureat nagrody za reżyserię spektaklu "Listy z Rosji".
Audio
  • 24.06.17 Marek Kochan i Wawrzyniec Kostrzewski o Teatrze Polskiego Radia i Teatrze Telewizji
Laureat Grand Prix, reżyser słuchowiska Lilla Weneda, Dariusz Błaszczyk (po lewej), odebrał nagrodę z rąk dyrektora Teatru Polskiego Radia Janusza Kukuły podczas gali Festiwalu Dwa Teatry - Sopot 2017 21.06.2017.
Laureat Grand Prix, reżyser słuchowiska "Lilla Weneda", Dariusz Błaszczyk (po lewej), odebrał nagrodę z rąk dyrektora Teatru Polskiego Radia Janusza Kukuły podczas gali Festiwalu "Dwa Teatry - Sopot 2017" 21.06.2017. Foto: PAP/Adam Warżawa

Podczas tegorocznej edycji festiwalu można było obejrzeć 13 spektakli telewizyjnych, wysłuchać 26 słuchowisk dla dorosłych i 8 słuchowisk dla dzieci i młodzieży.

Jak podkreślił Marek Kochan, kategoria sztuki radiowej czy słuchowiska jest już mocno zdefiniowana, jako pewien gatunek, „ma swoją formę, rozwija się, szuka nowych środków wyrazu”. – Podczas pisania słuchowisk zawsze jest próba, eksperyment jak daleko można granice radia rozciągnąć. Takie zabawy - gdzie konwencja radia czemuś służy, służy pokazaniu czegoś innego - mają długa tradycję – wyjaśnił gość.

Kochan dodał, że teatr radiowy ma potężny środek oddziaływania, czyli imitację przestrzeni poprzez dźwięki. – Możemy wyczarować różne rzeczy tym, że np. gdakają kury czy przejeżdża samochód. To bardzo skrótowy skondensowany sygnał dla odbiorcy, który pozwala mu być w tym miejscu – wyjaśnił gość.

Dodał, że jest też „coś takiego jak scenografia werbalna, gdzie słowami możemy zbudować sobie rzeczywistość”. - To bardzo fajne dla osoby piszącej, bo słowa pozwalają na więcej. Nie trzeba scenografa, kostiumów. Wszystko można zbudować ze słów. To bardzo atrakcyjne – stwierdził.

Z kolei Wawrzyniec Kostrzewski odniósł się do "Listów z Rosji". - Najważniejsze było to, by stworzyć namiastkę przestrzeni, pewien znak, symbol Pałacu Zimowego lub statku, by reszta tego statku jak góra lodowa powstała w wyobraźni widzów po drugiej stronie szkła – mówił.

Jak przyznał, „z góry odrzucił kompletny realizm przestrzenny, gdyż było to niemożliwe i zupełnie niepotrzebne”. - Teatr Telewizji ma bowiem na nowo skłaniać ludzi do uruchomienia wyobraźni i uwierzenia w siłę metafory – podsumował.

Więcej w całej rozmowie.

Gospodarzem audycji był Jakub Moroz.

Polskie Radio 24/pr

Rozpruwacz Kulturalny- wszystkie audycje Jakuba Moroza

____________________ 

Data emisji: 24.06.17

Godzina emisji: 18:15


Zobacz także

Zobacz także