Lech Wałęsa składał fałszywe zeznania? Komentarze
Pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie karne w sprawie składania fałszywych zeznań przez Lecha Wałęsę. Tak wynika z informacji Informacyjnej Agencji Radiowej. W Gorącym Temacie komentarz Piotra Dmitrowicza, publicysty i historyka. O sprawie Lecha Wałęsy mówił też prof. Wojciech Roszkowski, historyk.
2017-08-22, 15:35
Posłuchaj
Postępowanie śledczych IPN dotyczy złożenia przez Lecha Wałęsę nieprawdziwych zeznań, mających służyć za dowód w postępowaniu przygotowawczym, dotyczącym dokumentów z teczki personalnej i teczki pracy TW "Bolka", znalezionej w domu Czesława Kiszczaka.
– Działania podjęte przez IPN to słuszny krok – oceniał w Polskim Radiu 24 Piotr Dmitrowicz. – Lech Wałęsa w sprawie swojej przeszłości od lat kluczy, żeby nie powiedzieć, że kłamie – wskazywał historyk. Zdaniem gościa PR24, w obliczu pojawienia się niekorzystnych dla byłego przywódcy "Solidarności" dokumentów, nie należy się jednak spodziewać, że przyzna się on do agenturalnej przeszłości. – Wątpię, by Lech Wałęsa po tylu latach oszukiwania mógł stanąć w prawdzie i powiedzieć, jak było naprawdę – mówił na naszej antenie Piotr Dmitrowicz.
Podczas okazywania byłemu prezydentowi dokumentów TW "Bolka", twierdził on, że nie zostały one przez niego napisane, ani podpisane. W związku z tym prokuratorzy IPN sprawdzali, czy funkcjonariusze SB podrabiali dokumenty z teczki personalnej i teczki pracy TW "Bolka".
Pod koniec czerwca na podstawie opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Jana Sehna w Krakowie oraz zeznań świadków, w tym byłych funkcjonariuszy SB, prokuratorzy IPN uznali, że ponad 50 dokumentów z lat 1970-1976, w tym zobowiązanie do współpracy ze SB, doniesienia i pokwitowania odbioru pieniędzy są autentyczne, czyli zostały wytworzone lub podpisane przez Lecha Wałęsę.
REKLAMA
Prof. Wojciech Roszkowski mówił na naszej antenie, że raczej nie ma wątpliwości w tej sprawie, "podobnie jak większość historyków, którzy widzieli dokumenty z teczki byłego prezydenta". - Biegli zakwestionowali jeden dokument, resztę uznali za prawdziwą. Pan Prezydent Lech Wałęsa jest w niedobrej sytuacji, to on wywołał tę procedurę, to on chciał udowadniać przed sądem, że ktoś te dokumenty sfałszował. To się obraca przeciwko niemu - powiedział Roszkowski. Dodał również, że na Lecha Wałęsę może spaść odpowiedzialność karna.
Szef pionu śledczego IPN, prokurator Andrzej Pozorski, powiedział IAR, że postępowanie dotyczy też innych spraw, w których zeznawał były prezydent, podczas których twierdził, że nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa, nie pobierał za to wynagrodzeń czy nie pisał donosów.
Postępowanie, które zostało wszczęte 29 czerwca, prokuratorom IPN zlecił Prokurator Generalny, do którego wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego prezydenta.
Więcej w dołączonych nagraniach.
REKLAMA
Gościem I części Gorącego Tematu był mec. Stefan Hambura, który mówił o możliwościach dochodzenia przez państwo polskie reparacji wojennych od Niemiec. Mecenas podkreślał, że sprawa reparacji nadal nie została wyjaśniona w stosunkach polsko-niemieckich. W jego ocenie, najważniejszym jest, by polski rząd zdecydował, czy chciałby dochodzić rekompensaty. – Trzeba takie żądanie zgłosić i rozpocząć rozmowy – zaznaczył. Przypomniał, że strona niemiecka od kilkudziesięciu lat powołuje się na deklarację z 1953 roku, nie ma jednak żadnego konkretnego dokumentu w tej sprawie i "Niemcy o tym wiedzą". – Nie trzeba się bać własnej odwagi, pytanie do polskiego rządu, czy ten punkt zodstanie wniesniony na agendę polsko-niemiecką – podsumował.
Polskie Radio 24/IAR
___________________
Gorący Temat w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
Data emisji: 22.08.17
Godzina emisji: 15.08
Polecane
REKLAMA