Bogusław Liberadzki o postawie wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego
- Sądzę, że intencje i oczekiwania Fransa Timmermansa są zbyt intensywne. Pewnie będzie musiał po 4 tygodniach zadeklarować, że potrzeba jeszcze około 6-10 tygodni wszak dopiero po przedłożeniu projektu prezydenta będzie można się do czegokolwiek odnosić – powiedział w Rozmowie Polskiego Radia 24 wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Bogusław Liberadzki (SLD).
2017-07-28, 16:35
Posłuchaj
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans dał Polsce 4 tygodnie na rozwiązanie wszystkich problemów systemowych. Jak podkreślił Bogusław Liberadzki, dopiero po przedłożeniu projektu prezydenta Andrzeja Dudy będzie można odnieść się do sytuacji w kraju. – W tej chwili nie ma się do czego odnosić, zwłaszcza w sprawach Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego – stwierdził.
Jego zdaniem Bruksela była dotychczas przyzwyczajona do tego, że w Polsce jest bardzo daleko posunięta jedność. - Teraz Bruksela powinna zrozumieć, że są instytucje, organa państwa, które działają w sposób niezależny – zaznaczył Liberadzki.
Reforma sądownictwa - czytaj więcej
Jego zdaniem zarówno PO, jak i PSL dały swoimi rządami „bardzo ważne powody, by dokonywać radykalnych zmian”. Jednak, jak stwierdził, pozostaje pytanie na czym te zmiany miałyby polegać. - Dla nas nie jest to kwestia wyboru „biała” PO – „czarny” PiS, ale tego jak służyć społeczeństwu, jak umocnić wzrost gospodarczy, jak spowodować wzrost inwestycji i rozwiązać podstawowe sprawy jakości życia społeczeństwa. Ludzie emigrują, bo szukają lepszego życia. My uważamy, że lepsze życie może być w Polsce – podsumował wiceprzewodniczący PE.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/pr
_____________________
REKLAMA
Rozmowa PR24 Adriana Klarenbacha - wszystkie audycje
Data emisji: 28.07.17
Godzina emisji: 16:15
REKLAMA