Rezolucja PE przeciwko Polsce. Kuźmiuk: nie powinna być głosowana, jesteśmy państwem frontowym

2022-03-09, 18:21

Rezolucja PE przeciwko Polsce. Kuźmiuk: nie powinna być głosowana, jesteśmy państwem frontowym
Zbigniew Kuźmiuk. Foto: PR24/AK

Gdyby nie inicjatywa europosłów wybranych w Polsce, szczególnie z Platformy Obywatelskiej, pewnie tej rezolucji  by nie było. Co więcej, gdyby oni nie chcieli szkodzić Polsce, to najprawdopodobniej namówiliby największą frakcję w Parlamencie Europejskim - EPL, podobnie Lewica swoją europejską lewicę, do tego, żeby tę rezolucję wycofać. Nic takiego się nie stało

Parlament Europejski ma głosować nad rezolucją w której kolejny raz krytykuje Polskę w związku z rzekomym łamaniem praworządności. "W rezolucji zapisano, że w Polsce dochodzi do ataków m.in. na migrantów. To absurd" - skomentowała to na Twitterze europosłanka PiS, b. premier Beata Szydło. W Polskim Radiu 24 mówił o tym Zbigniew Kuźmiuk.

Kuriozalna rezolucja PE przeciw Polsce

Europoseł PiS zauważył, że projekt rezolucji został wniesiony przed rozpoczęciem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jego zdaniem należy spodziewać się, że rezolucja zostanie przyjęta, bo wniosek w tej sprawie złożyły trzy największe ugrupowania w Parlamencie Europejskim.

- Gdyby nie inicjatywa europosłów wybranych w Polsce, szczególnie z Platformy Obywatelskiej, pewnie tej rezolucji by nie było. Co więcej, gdyby oni nie chcieli szkodzić Polsce, to najprawdopodobniej namówiliby największą frakcję w Parlamencie Europejskim - EPL, podobnie Lewica swoją europejską lewicę, do tego, żeby tę rezolucję wycofać. Nic takiego się nie stało - mówił Zbigniew Kuźmiuk.

Jak UE powinna pomóc Polsce z kryzysem uchodźczym?

Gość PR24 przyznał, że w projekcie tym są kuriozalne zapisy, jak ten o nieprzyjmowaniu przez Polskę migrantów. Jego zdaniem w obliczu trwającej od 2 tygodni na Ukrainie wojny projekt ten nie powinien być głosowany. Obecnie są ważniejsze rzeczy, a Polska, w którą ten projekt uderza, jest "państwem frontowym".

- Przypomnę, że po kryzysie migracyjnym z 2015 roku w Turcji znalazło się 1,7 mln uchodźców głównie z Syrii. I wtedy Turcja z Unią Europejską wynegocjowała umowę, która kosztowała budżet UE przez pięć lat 6 mld euro. (...) Uważam, że ta umowa powinna być podstawą rozmów Polski, innych krajów, które przyjmują uchodźców, [z Unią Europejską]. W tamtej umowie precyzyjnie wszystko sparametryzowano. Wiadomo np. ile UE była gotowa zapłacić za to, że Turcy udostępnili swój system opieki zdrowotnej dla uchodźców, (...) ile kosztuje edukacja jednego syryjskiego dziecka przez cały rok szkolny. Tam są policzone wartości, więc myślę, że one powinny być podstawą negocjacji dotyczących, jakie m.in. Polska powinna otrzymać, żeby sfinansować kryzys uchodźczy - wyjaśnił Zbigniew Kuźmiuk.

Czytaj również:

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj

Zbigniew Kuźmiuk o reakcji UE na kryzys uchodźczy związany z rosyjską inwazją na Ukrainę ("Rozmowa PR24") 12:48
+
Dodaj do playlisty

* * *

Audycja: "Rozmowa PR24"
Prowadzi: Adrian Klarenbach
Gość: Zbigniew Kuźmiuk (europoseł PiS)
Data emisji: 09.03.2022
Godzina emisji: 16.35

PAP/PR24/jmo

Polecane

Wróć do strony głównej