Sankcje wobec Rosji. Kierwiński: chciałbym, żeby premier mniej mówił, a więcej robił
- Rząd ma jednak złą tendencję, że w wielu kwestiach nie chce przestrzegać prawa i konstytucji, a w sprawie sankcji, gdy można zastosować prostą ustawę, mówi, że "nie da rady". Czas, żeby premier Mateusz Morawiecki mniej mówił, ale więcej robił. Na razie nie robi prawie nic. Chciałbym, żeby polski rząd był zdeterminowany we wprowadzeniu sankcji, a nie w mówieniu o nich - powiedział w Polskim Radiu 24 poseł Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński.
2022-04-14, 17:20
Parlamentarzyści pochylili się w środę nad poprawkami Senatu do tzw. ustawy sankcyjnej, zakładającej m.in. embargo na import węgla z Rosji i Białorusi oraz zamrożenie majątków osób i podmiotów wpisanych na listę sankcyjną. Posłowie odrzucili poprawkę Senatu o zakazie importu gazu LPG z Rosji. Sejm nie zgodził się także na senacką propozycję, aby o wpisie na listę sankcyjną decydował premier. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.
Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że polskie rząd dużo mówi ws. sankcji, ale niewiele robi. - Chciałby, żeby zatrzymano majątki rosyjskich oligarchów w Polsce. Tymczasem słyszę ze strony przedstawicieli rządu, że nie jest on nawet zinwentaryzowany, a nawet, że w Polsce nie ma żadnych rosyjskich oligarchów. Nie wygląda to profesjonalnie. W Polsce znajduje się rosyjski majątek, należy go jak najszybciej zamrażać i w miarę możliwości konfiskować. Nie może być tak, że jedynym majątkiem, który odzyskujemy, jest to, co robią samorządowcy, np. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i zajęcie słynnego "szpiegowa" - powiedział Marcin Kierwiński.
Przypomniał w tym kontekście, że istnieje ustawa o zwalczaniu terroryzmu i przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy. - Rosja jest krajem terrorystycznym i można tę ustawę stosować. Rząd ma jednak złą tendencję, że w wielu kwestiach nie chce przestrzegać prawa i konstytucji, a w sprawie sankcji, gdy można zastosować prostą ustawę, mówi, że "nie da rady". Czas, żeby premier Mateusz Morawiecki mniej mówił, ale więcej robił. Na razie nie robi prawie nic. Chciałbym, żeby polski rząd był zdeterminowany we wprowadzeniu sankcji, a nie w mówieniu o nich. W Sejmie była poprawka wstrzymująca import LPG z Rosji. Przeciwko był PiS i kilku posłów Konfederacji. Co innego się mówi, a co innego robi. Nie da się gadaniną wprowadzić sankcji. Lista potencjalnych sankcji wobec Rosji, które można wprowadzić, jest długa. Okazuje się jednak, że premier nic w tej sprawie nie zrobił. Rosyjski węgiel jak jechał, tak jedzie do Polski. Przez ostatnie pięć lat sprowadzono do Polski dwa razy więcej rosyjskiego węgla niż przez poprzednie pięć lat. Współczynnik uzależnienia polskiej gospodarki od surowców importowanych wzrósł za rządów PiS o 12 proc. - tłumaczył poseł PO-KO.
Posłuchaj
Tak zwana ustawa sankcyjna zakłada m.in. wprowadzenie embarga na import węgla z Rosji lub z Białorusi. Zakazuje też jego tranzytu przez Polskę. Ustawa pozwoli także na zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście. Znajdą się tam osoby, które będą wspierały reżim Władimira Putina.
REKLAMA
Senat we wtorek wniósł do ustawy 30 poprawek. Sejm w środę zaakceptował m.in. zmiany o charakterze legislacyjnym. Część poprawek odrzucił, w tym tę najważniejszą, dotyczącą zakazu importowania gazu płynnego LPG z Rosji i z Białorusi. Za odrzuceniem tej poprawki głosowało 230 posłów, przeciw było 217, a 8 wstrzymało się od głosu.
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Rozmowa PR24"
REKLAMA
Prowadzący: Adrian Klarenbach
Gość: Marcin Kierwiński (PO)
Data emisji: 14.04.2022
Godzina: 16.35
REKLAMA
PR24
REKLAMA