Eksperci umiarkowanie optymistyczni ws. poprawy relacji gospodarczych z Francją
Francuski rynek jest chłonny i nowoczesny, ale panuje na nim duża konkurencja, a Francuzi są bardzo przywiązani do rodzimych marek. Zdaniem gościa audycji Rządy Pieniądza Moniki Kurtek z Banku Pocztowego, wizyta prezydenta Emmanuela Macrona może być jednak przełamaniem wzajemnych, dotychczas nie najlepszych relacji. Według Andrzeja Sadowskiego z Centrum im. Adama Smitha, jedna wizyta wiele nie zmieni, a Francuzom chodzi raczej o sprzedaż Polsce własnych technologii.
2020-02-04, 14:55
Posłuchaj
- Relacje z Francją są od lat napięte dlatego, że Polska w wielu obszarach wyrosła na państwo, które ma konkurencyjne wobec Francji przemysły, jak np. transportowy. Wyparliśmy konkurencję francuską i to Francja jest liderem w narzucaniu w Unii Europejskiej niekorzystnych dla nas dyrektyw. Niedawno we Francji miała miejsc seria zaplanowanych kontroli w polskich firmach – przypomniał Andrzej Sadowski.
- Relacje układają się zatem w cieniu takich wydarzeń, pomijając już wypowiedzi francuskiego prezydenta na temat Polski np., że Polska nie powinna być w unii Europejskiej – dowodził Andrzej Sadowski. W jego opinii jedna wizyta nie czyni jakieś dużej zmiany, „chyba że chodzi o takie rzeczy jak sprzedaż francuskich technologii czy to atomowych czy w wielu innych obszarach, gdzie Francja konkuruje z innymi państwami o dostawy elementów do naszej infrastruktury”.
Andrzej Sadowski mówił, że na terenie Francji Polak nie może kierować francuską firmą, mimo że jest to firma z polskim kapitałem, a więc faktycznie jest jej właścicielem.
- Znajomy przedsiębiorca dostał się na francuski rynek tylko dlatego, że wykupił francuską markę i na tamtejszym rynku funkcjonuje pod nią. To jedyny sposób, żeby być tam obecnym. Polska marka będzie miała zawsze pod górkę czy to na rynku niemieckim, czy francuskim, mniej na brytyjskim, gdzie polskie produkty znajdują uznanie – zauważył Andrzej Sadowski.
REKLAMA
Monika Kurtek podkreśliła natomiast pozytywny wydźwięk wizyty prezydenta Francji w Polsce.
- Jestem zaskoczona ile wczoraj się wydarzyło, ile było spotkań, ile podpisano porozumień, w ilu obszarach. Mam nadziej, że to będzie pozytywne otwarcie we wzajemnych relacjach, przełamanie negatywnych wydarzeń czy słów z przeszłości – mówiła Monika Kurtek.
W opinii gościa Rządów Pieniądza kluczowe jest pytanie co Polska może w zaoferować Francuzom, szczególnie gdy mówi się o współpracy związanej z zieloną energią, ochroną klimatu czy wprost o elektrowniach atomowych.
- Wiadomo przecież, że Francja jeżeli chodzi o atom to ma lata doświadczeń za sobą, a my jesteśmy dopiero na początku drogi, na końcu której atom ma się u nas pojawić – mówiła Monika Kurtek.
REKLAMA
Odniosła się również do opodatkowania francuskich sieci handlowych w Polsce przypominając, że podczas wizy prezydenta Francji poruszane są kwestie wyłudzeń VAT, uszczelniania systemu poboru podatków.
- Z polskich rozwiązań można czerpać wzorce w całej Unii Europejskiej więc być może rozmowy są jakąś furtką, żeby to znormalizować – mówiła Monika Kurtek.
PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md
REKLAMA