Wysokość składki na ZUS to efekt struktury demograficznej
Politycy nie mają pomysłu, jak zmniejszyć koszty pracy, przez urealnienie wysokości składki zdrowotnej i emerytalnej. Widać pilną potrzebę całościowej reformy systemu ubezpieczeń -stwierdzili eksperci zaproszeni do audycji "Rządy Pieniądza" w PR24: Agnieszka Durlik z Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) i dr Piotr Maszczyk z SGH.
2024-06-28, 10:00
Wysokość wynagrodzeń w I kwartale 2024 r. z uwzględnieniem mniejszych firm, która przekroczyła średnio 8 tys. zł brutto, wzrost cen gazu, pomysł na pełne oskładkowanie umów zlecenie czy wiarygodność finansowa Polski według najnowszego badania w tym zakresie - to tematy dzisiejszej audycji "Rządy Pieniądza" w PR24.
Agnieszka Durlik: w opublikowanych danych GUS o wynagrodzeniach, widoczna jest duża rozpiętość płac. Wiele zmienia wysokość pensji minimalnej, a średnie wynagrodzenie może powodować dyskomfort u wielu pracowników i to będzie miało wpływ na coraz większą presję na przedsiębiorców, aby zwiększyć wynagrodzenia, choć to zwiększy ryzyko upadłości wielu firm.
Piotr Maszczyk: koszty utrzymania w dużych aglomeracjach rosną bardzo szybko, dlatego trzeba to uwzględniać przy ocenie wzrostu wynagrodzeń, gdzie też widoczne są duże różnice, gdy się porówna np. zarobki w "budżetówce", z tymi z sektora przedsiębiorstw. Trzeba ustalić obiektywną medianę wysokości płac, w tym dominantę płac, bo to pokaże stan rynku pracy, pod kątem wynagrodzenia w różnych regionach i branżach.
Agnieszka Durlik: wzrost wysokości składki zdrowotnej to efekt "dziury" w budżecie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), tym bardziej, że coraz mniej osób wchodzi na rynek pracy, za to jest wielu pracujących emerytów. Nałożenie obowiązku płacenia składek na ZUS z wszystkich typów umów o pracę, uderzy w pracujących emerytów. Dla firm to niepotrzebne, dodatkowe obciążenie, to także pracownikom utrudnia świadczenia dodatkowych usług innym firmom bez umowy o pracę. Problemem jest narzucony limit płacenia składek na ZUS, ci lepiej zarabiający nie mogą wpłacać więcej pieniędzy na swoje składki, aby mieć wyższą emeryturę, bo ZUS boi się, że nie będzie miał w przyszłości dość środków na ich wypłaty.
REKLAMA
Piotr Maszczyk: politycy nie myślą w dłuższym horyzoncie czasowym niż jedna kadencja Sejmu. Dlatego nie mają pomysłu na rozwiązanie problemu wysokości składki na FUS. W roku 2060 będzie aż o 8-9 milionów Polaków mniej niż obecnie, a to wynika z negatywnej zmiany, struktury demograficznej.
Zapraszamy do wysłuchania audycji, którą prowadziła Anna Grabowska.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA
* * *
Audycja: Rządy pieniądza
Prowadzący: Anna Grabowska
Goście: Agnieszka Durlik z KIG i dr Piotr Maszczyk z SGH.
Data emisji: 28 06 2024
REKLAMA
Godzina emisji: 9.06
REKLAMA