Eksperci: polskie firmy się rozwijają, ale ich właściciele już myślą jak płacić mniejsze podatki
Sytuacja największych polskich firm już kilka miesięcy temu wróciła do stanu sprzed pandemii. A znakomita większość nowych firm to jednoosobowe działalności, które nie będą motorem rozwoju i innowacyjności w gospodarce. Coraz więcej przedsiębiorców już decyduje się na założenie spółki z o.o. żeby uniknąć dodatkowych obciążeń podatkowych w przyszłości - mówili goście audycji "Rządy pieniądza": Grzegorz Maliszewski z Banku Millenium i Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha.
2021-08-13, 10:00
Posłuchaj
GUS podał dane, z których wynika, że w II kwartale 2021 r. odnotowano 92 tys. 445 rejestracji przedsiębiorstw, tj. o 43,5 proc. więcej niż w II kwartale ubiegłego roku. A jednocześnie 84 upadłości firm czyli o 46,5 proc. mniej niż w II kwartale 2020 r.
- Dane wskazują na to, że w polskiej gospodarce jest coraz lepiej, ale warto zastanowić się, ile osób założyło firmy spośród tych, którzy już wcześniej prowadzili działalność gospodarczą, ale jest tych faktycznie nowych firm. Mamy też już chyba pierwszy widoczny efekt Polskiego Ładu. Sam wiceminister finansów zachęcał, że jak ktoś nie chce zapłacić wyższych podatków związanych ze składką zdrowotną, może założyć spółkę kapitałową np. w formie z o.o. I tak już się dzieje. Przedsiębiorcy zaczynają przekształcać formy swojej działalności pod kątem optymalizacji podatkowej, licząc się ze zmianą przepisów fiskalnych zapisanych w Polskim Ładzie – mówił Andrzej Sadowski.
Prezydent Centrum im. Adama Smitha podkreślił, że to przechodzenie na spółki z o.o., wynika z faktu propagowania przez rząd tzw. estońskiego CIT-u, dającego możliwość znacznego obniżenia podatku na skutek prowadzonych inwestycji. Dodał, że inną metodą obniżenia zobowiązań odatkowych po wejściu Polskiego Ładu (dla mniejszych firm), będzie przejście na ryczałt. Dostrzegł również intensyfikację działań księgowych i doradców podatkowych właśnie w tych kierunkach.
W opinii Grzegorza Maliszewskiego istotne jest to, ile z nowo założonych firm to takie, które chcą aktywnie prowadzić działalność gospodarczą i ją rozwijać, a ile jest samozatrudnionych tylko po to, żeby płacić mniejsze podatki.
REKLAMA
- Niezależnie od danych, co do liczby powstałych i zawieszonych działalności gospodarczych, patrząc na dane o kondycji sektora przedsiębiorstw wyraźnie widać ich bardzo dobrą kondycję finansową. I to niezależnie od bardzo słabego roku 2020, ale porównując te dane także do lat wcześniejszych (…) – ocenił Grzegorz Maliszewski.
Wyjaśniał, że sytuacja jest dobra nie tylko ze względu na tarcze pomocowe rządu, ale także na silne odbicie popytu, choć sytuacja jest zróżnicowania w zależności do branż.
Gość "Rządów pieniądza" odniósł się też do badań NBP, z których wynika, że także w branży małych i mikroprzedsiębiorstw widać poprawę nastrojów oraz ich kondycji finansowej. Choć problemem jest jednocześnie rosnąca presja inflacyjna.
- Wracają do firm stare problem przedsiębiorstw, takie jak np. problemów ze znalezieniem pracowników, ale pojawiają się i zupełnie nowe związane z przerwaniem łańcuchach dostaw – stwierdził Grzegorz Maliszewski.
REKLAMA
Eksperci odnieśli się też do pomysłów, aby uzupełnić Polski Ład o dodatkowe stawki podatkowe. Ocenili je negatywnie, podkreślając, że dotknęłoby to przede wszystkim etatowych pracowników, podczas gdy dodatkowych podatków trzeba szukać raczej u przedsiębiorców, w tym w międzynarodowych korporacjach, które podatki u nas płacą w minimalnym procencie w relacji do zakresu prowadzonej działalności.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA
Anna Grabowska
REKLAMA