Eksperci: na nastroje przedsiębiorców wpływają niepewność podatkowa i pandemiczna, a także wysokie ceny energii
To, że nastroje polskich przedsiębiorców są gorsze niż wskazywałyby na to wyniki gospodarcze to efekt inflacji, pandemii i bałaganu wokół podatków, mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
2022-02-08, 13:46
Jak dodawali, ten ostatni punkt wynika przede wszystkim z bałaganu i kolejnych luk, jakie wynajdywane są w nowych rozwiązaniach. Wymagają one jednak kompleksowej naprawy a nie punktowych zmian proponowanych przez różne środowiska.
Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli się do wskaźnika PMI, który w styczniu 2022 r. wyniósł 54,5 pkt, co oznacza spadek wobec grudnia roku ubiegłego kiedy to wynosił on 56,1 pkt. Pesymizm przedsiębiorców narasta zatem mimo doskonałych wskaźników gospodarczych.
Dlaczego pogarszają się nastroje przedsiębiorców?
- Przyczyny pogarszających się nastrojów przedsiębiorców to temat złożony. Przede wszystkim badane są nastroje w produkcji przemysłowej, a tutaj mamy cały czas jeszcze nie odbudowane łańcuchy dostaw. To kłopot widoczny w przemyśle motoryzacyjnym, komputerowym, w telekomunikacji. Na to nakładają się kwestie związane z ciągle rozprzestrzeniającą się kolejną odmianą pandemii. Przedsiębiorcy obawiają się więc czy da radę odbudować łańcuchy dostaw. Mamy koszty energii, które dziś są bardzo istotne w produkcji. A w jakimś stopniu przyczynia się też tego i Polski Ład - wyjaśniał Marek Kowalski.
Kłopot z wynagrodzeniami w Polskim Ładzie
Zaznaczył, że negatywny odbiór przepisów podatkowych wynika raczej z zamieszania, jakie wytworzyło się wokół Polskiego Ładu przy ustalaniu wynagrodzeń. Stwierdził, że przedsiębiorcy, urzędnicy skarbowi mają problemy z interpretacją przepisów.
REKLAMA
- Część założeń Polskiego Ładu była bowiem poczyniona błędnie. Spojrzenie szerzej na gospodarkę pozwoliłoby tego uniknąć. I stąd też spadek nastrojów przedsiębiorców – ocenił Marek Kowalski.
Pandemia też nie polepsza nastrojów
W opinii Piotra Araka, przyczyną, dla której przedsiębiorcy mają mniej optymizmu niż wynikałoby to z wyników osiąganych przez naszą gospodarkę jest coraz częściej ostatnio pomijana pandemia, która nadal daje się we znaki.
- W momencie gdy jest tak wiele zachorowań oznacza to utratę wielu zasobów pracy przez poszczególne zakłady. Nawet jeżeli miliona Polaków jest na kwarantannie to oznacza to, że setki tysięcy osób po prostu nie jest w stanie świadczyć pracy. We wskaźnikach, które będzie wkrótce publikować widać doskonale, że nie tylko w przemyśle, ale też w usługach prognozowana jest mniejsza wartość sprzedaży. Nie chodzi tylko o pracowników i rotacje ale też z kwarantanną i koronawirusem - stwierdził Piotr Arak.
Jego zdaniem obecny scenariusz zbliża się do ubiegłorocznego, gdy istniało zagrożenie lockdownem.
REKLAMA
Posłuchaj
Co dalej z podatkami w Polskim Ładzi?
Goście "Rządów Pieniądza" rozmawiali także o przyszłości podatkowych zapisów Polskiego Ładu w nawiązaniu do wczorajszej dymisji ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Pojawiła się kwestia niższych składek dla przedsiębiorców proponowana przez Rzecznika MSP czy skomplikowanie składki zdrowotnej przy ryczałcie.
W opinii Marka Kowalskiego, pomysł rzecznika MSP to błędny kierunek punktowej zmiany, do tego niezasadnej z punktu widzenia powrotu do różnicowania obciążeń składką zdrowotną.
Polski Ład wątpliwy nie tylko w kwestii podatków
- W Polskim Ładzie nie zostały uwzględnione problemy podwójnego opodatkowania, mamy problemy z rozliczaniem pracy emerytów, niepełnosprawnych, nie będzie opłaciło się pracować młodzieży do 25. roku życia, bo ich rodzicie wspólnie rozliczający się będą tracili ulgę więc tych tzw. ale jest bardzo dużo – wyliczań Marek Kowalski.
REKLAMA
Za szczególnie kuriozalną uznał jednak ulgę dla klasy średniej, której jak powiedział "nikt nie potrafi wyliczyć". Podobne ocenił odnoszenie tegorocznych dochodów do ubiegłorocznych przepisów podatkowych.
Piotr Arak przyznał, że zbyt skomplikowane jest np. wyliczanie składki zdrowotnej przy ryczałcie zaznaczając, że gdyby to od niego zależało, to sformułowałby ją znacznie prościej.
- Przy ryczałcie jest przyjęta progresja powodująca to zjawisko (…). Tworzenie progów powoduje problemy. Są alternatywne modele i być może też są teraz analizowane – powiedział Piotr Arak.
Audycję prowadziła Anna Grabowska.
REKLAMA
Pr24/Anna Grabowska/jk
REKLAMA