Eksperci: pomoc Polski w odbudowie Ukrainy ułatwi jej akcesję do UE
Polscy przedsiębiorcy i instytucje państwa przygotowują strategie angażowania się w gospodarkę Ukrainy i prowadzenie tam po wojnie swoich biznesów np. w sektorze budowlanym, w przetwórstwie czy energetyce. Ważne są ułatwienia prawne, jakie wprowadziła Ukraina dla polskiego biznesu, choć musi jeszcze wykonać spory wysiłek legislacyjny zbliżający ją w tym obszarze do państw UE - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Maciej Wośko, redaktor naczelny "Gazety Bankowej".
2022-10-13, 10:00
Eksperci rozmawiali m.in. o kwestii możliwego udziału polskich przedsiębiorców w odbudowie Ukrainy i współpracy gospodarczej z tym państwem już teraz, a to po lubelskim Ogólnopolskim Kongresie Gospodarczym, gdzie był to jeden z istotnych z omawianych tematów.
- Rozmowy o współpracy gospodarczej już trwają, choć cały czas mamy przed oczami obrazy tego co dzieje się na froncie ukraińskim. Jednak polscy przedsiębiorcy już przygotowują się do tego co będzie po wojnie. Trwają strategiczne przygotowania w wielu instytucjach. Np. PKO BP, który ma na Ukrainie bank mocno wchodzi w fazę przygotowań, aby być tam instytucją finansową, która udźwignie ciężar, chociażby dystrybucji części pomocy finansowej. Polskie instytucje wspierają też Ukraińców w Polsce, ale cały czas też działają na Ukrainie, bo przecież jest tam duży obszar kraju działający w miarę normalnie – mówił Maciej Wośko.
Dodał, że m chcemy i musimy pomóc Ukrainie po wojnie. Przypomniał o porównaniach do sytuacji Polski na początku lat 90. XX wieku kiedy to niemiecki przemysł wchodził do nas pomagając nam wybrnąć z problemów gospodarczych końca lat 80-ych. I tak samo teraz my możemy pomóc swojej gospodarce, pomagając równocześnie gospodarce ukraińskiej.
W opinii Marcina Klucznika widzimy już także indywidualne inicjatywy gospodarcze jeśli chodzi o współpracę gospodarczą. Przypomniał, że Parlament Ukrainy ustanowił specjalne prerogatywy dla Polaków mające ułatwiać zakładanie biznesu na preferencyjnych warunkach na Ukrainie. To znacząca pomoc prawna także dla tych, którzy w przyszłości będą wchodzić na ukraiński rynek.
- Sam fakt, że powstają plany, pojawiają się możliwości prawne do wchodzenia na ukraiński rynek jest znaczący. Jeszcze kilka miesięcy temu mieliśmy przecież spory jeśli chodzi o transport przez naszą wspólną granicę. Obecnie planujemy wspólne projekty infrastrukturalne. To pokazuje przestrzeń i szanse dla naszych firm np. w sektorze budowlanym, przetwórstwie przemysłowym. Możliwe inwestycje o charakterze strategicznym to te dotyczące metali i pierwiastków ziem rzadkich, kluczowych np. dla zielonej transformacji. Ukraina ma bogate złoża np. litu czy magnezu. W dłuższym okresie będzie to ważne strategicznie także dla Polski – wyjaśniał Marcin Klucznik.
Zaznaczył też, że Polska jest w Europie trzecim eksporterem usług transportowych i to też może być wykorzystane.
- Wiele wskazuje na to, że z kraju, który zajmował się transportem pomocy humanitarnej na Ukrainę staniemy się tym, który transportuje materiały budowlane czy inne komponenty do odbudowy Ukrainy po wojnie – powiedział Marcin Klucznik.
Także zdaniem Marcina Wośko, nasze firmy budowlane, transportowe już dziś szacują poziom ryzyka jeśli chodzi o wchodzenie na Ukrainę, ale już wiedzą, że w przyszłości będzie to potężny rynek ze znacznymi potrzebami w wielu branżach, także np. energetyce czy na kolei.
Marcin Klucznik wspomniał o wewnętrznych kłopotach Ukrainy w minionych latach jeśli chodzi o przejrzystość prawa i korupcję, ale zaznaczył, że ostatnio przejawia znaczną chęć reform w tym zakresie.
- Także w stosunku do Polski na początku lat 90. XX wieku UE wyrażała obawy o to, że możemy wejść do Unii dopiero po uporządkowaniu legislacji czy podstawowych zasad działania biznesu. Dla Ukrainy będzie to długi proces, ale np. Trójmorze może stać się "bocznymi drzwiami" do przyciągnięcia Ukrainy na stronę Europy – powiedział Maciej Wośko.
Posłuchaj
PR24/Anna Grabowska/sw
REKLAMA