CBA: kilkadziesiąt osób zatrzymanych w jednym z wątków sprawy SK Banku z Wołomina
We wtorek zatrzymano 71 osób w związku z oszustwami, wyłudzeniami i działaniami na szkodę SK Banku w Wołominie - poinformował zastępca prokuratora generalnego, prokurator krajowy Bogdan Święczkowski. Jak dodał zarzuty usłyszy łącznie 85 osób.
2017-11-14, 13:40
Posłuchaj
- Wspólne działania prokuratury regionalnej w Warszawie i CBA przynoszą efekty i doprowadziły do bardzo dużej realizacji w skali państwa - w dniu dzisiejszym zostało zatrzymanych 71 osób w związku z oszustwami, wyłudzeniami, działaniami na szkodę tzw. SK Banku w Wołominie - powiedział Święczkowski na konferencji prasowej. Poinformował, że dotyczy to członków byłego zarządu, a także kierownictwa grupy Dolcan.
- Łącznie zarzuty będzie miało przedstawionych 85 osób, ilość tych zarzutów to 1050, kwota wyłudzeń, oszustw i działań na szkodę spółki to powyżej 1,6 mld zł - dodał zastępca prokuratora generalnego. Zaznaczył, że podjęto również działania zmierzające do zabezpieczenia mienia, nieruchomości i ruchomości należących do osób podejrzanych. Dodał, że zabezpieczono m.in. kilkanaście mieszkań.
Święczkowski przypomniał ponadto, że w czerwcu 2017 roku powołano zespół do prowadzenia śledztwa ws. wyłudzeń w SK Banku w Wołominie. - W tej sprawie zakończono już trzy wątki dotyczące działalności dwóch grup przestępczych i skierowano do sądu trzy akty oskarżenia, na łączną kwotę oszustw 200 mln złotych - mówił. Poinformował, że łączna kwota oszustw i wyłudzeń związanych z tą sprawą przekracza kwotę 2,7 mld złotych.
Święczkowski zapowiedział też, że prokuratorzy i CBA będą podejmować kolejne czynności w celu wyjaśnienia sprawy SK Banku w Wołominie oraz oskarżenia winnych oszustw.
REKLAMA
Dodał, że obecnie nad sprawą pracuje grupa 27 prokuratorów. W jego ocenie, w środę może zapaść decyzja "co do stosowania wobec osób zatrzymanych środków zapobiegawczych oraz skierowania do sądów wniosków o tymczasowe aresztowanie niektórych z nich".
Sprawa dotyczy jednego z wątków śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie dotyczącego upadłego SK Banku w Wołominie. Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że chodzi o wyłudzenia dokonane w związku z działalnością jednej z firm deweloperskich z podwarszawskich Ząbek.
CBA we wtorkowym komunikacie poinformowało, że do zatrzymań doszło m.in. w Warszawie, Wołominie, Ząbkach, Radzyminie, Pruszkowie, Zielonce, Tłuszczu, Legionowie, Nasielsku, Kobyłce, Markach, Legionowie, Raszynie, Piasecznie i w woj. podkarpackim i lubelskim.
Pierwsze działania dotyczące SK Banku (Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie) CBA przeprowadziła w maju 2016 r. Agenci CBA weszli wtedy do siedziby SK Banku w Wołominie, do mieszkań osób sprawujących funkcje kierownicze w banku oraz do kilkudziesięciu podmiotów gospodarczych z grupy kapitałowej działającej w branży deweloperskiej. CBA informowało wówczas, że ponad 100 kredytów udzielonych przez SK Bank zostało uznanych jako stracone – straty, to ok. 1,6 mld zł
Funkcjonariusze katowickiej Delegatury CBA weszli wtedy do mieszkań siedmiu osób sprawujących funkcje kierownicze banku - w tym do b. prezesa i członków zarządu. Zabezpieczali tez dokumentację w 49 podmiotach gospodarczych z Mazowsza i Wielkopolski, wchodzących w skład struktury grupy kapitałowej działającej w branży deweloperskiej.
REKLAMA
Śledztwo dotyczyło m.in. niegospodarności wielkich rozmiarów zarządu SK Banku, przestępstw w księgach rachunkowych, podania nieprawdziwych informacji NBP. Pod koniec kwietnia 2016 roku Prokuratura Regionalna w Warszawie powierzyła je w całości do prowadzenia Delegaturze CBA w Katowicach. Wśród materiałów, które pozwalały na wszczęcie śledztwa było m.in. zawiadomienie Komisji Nadzoru Finansowego. KNF zawiesiła działalność SK Banku w listopadzie 2015 r., a w grudniu 2015 r. sąd ogłosił jego upadłość.
Polskie Radio 24, PAP
REKLAMA